Przez okres 6 miesięcy Rada Miejska nie potrafi uporać się ze skargą, którą wraz z radnym Sebastianem Pawlakiem złożyliśmy w sprawie tzw. castingu, czyli burmistrz Łęcznej poszukuje… W maju skargi nie rozstrzygnięto, ponieważ koalicyjna większość nie zgodziła się z wnioskiem komisji rewizyjnej o uznaniu skargi za zasadną. Przemawiały za tym mocne fakty i opinia prawnika Rady Miejskiej potwierdzająca, że ogłoszenie burmistrza było prawnie wadliwe. Wiadomo, że burmistrz ma zawsze rację, a koalicja zawsze będzie go bronić, choćby nie było ku temu podstaw i dlatego uchwały nie podjęto. Z taką formą rozstrzygnięcia nie zgodziła się Wojewoda i nakazała Radzie podjęcie uchwały z konkretnym rozstrzygnięciem i uzasadnieniem na najbliższej sesji. I tu pojawił się dla koalicji problem, ponieważ komisja rewizyjna nie wycofała się ze swojego wniosku, a nikt z koalicji widocznie nie chciał złożyć innego projektu uchwały (chyba nie byłoby nawet takiej prawnej możliwości) i w sierpniu skargi w ogóle nie rozpatrywano.
Sprawa wraca na najbliższą sesję, ale…z tym samym projektem uchwały co w maju, czyli o zasadności skargi. Czyżby koalicja zamieszała się aż tak mocno, że uzna, że casting burmistrza odbywał się z naruszeniem prawa? Osobiście wątpię w taki scenariusz. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz złożenia innego wniosku, ale już na samej sesji i na minutę przed głosowaniem. Radnym rozdany zostanie projekt uchwały z jakimś absurdalnym, niemerytorycznym uzasadnieniem i szybciutko przyklepany w głosowaniu. Możliwe jest także, że koalicja zagłosuje przeciwko zasadności skargi i do podjęcia uchwały w ogóle nie dojdzie a tym samym skarga dalej nie będzie rozstrzygnięta.
Pojawia się pytanie dlaczego burmistrzowska koalicja radnych tak kombinuje? Odpowiedź jest dość prosta. Wizerunek gospodarza Łęcznej jest już tak nadwątlony, że nie może on sobie pozwolić na kolejną spektakularną porażkę. Dlatego jestem prawie pewny, że koalicja będzie kombinować, a uchwała w obecnym kształcie na pewno nie przejdzie. Tylko dlaczego koalicja…
<< Blogu radnego Fijałkowskiego >>