Wielokrotnie na mieście słyszałem opinie, że obecnego burmistrza nie trzeba kompromitować, bo najlepiej zrobi to sam. Opinia ta nie musiała długo czekać na potwierdzenie. Otóż miłościwie nam panujący gospodarz gminy, skaczący w ubraniu do basenu oraz jeżdżący na łyżwach podczas, gdy mieszkańcy zasypani śniegiem nie mogli dotrzeć do lekarza, postanowił wypowiedzieć się w sprawie opłaty targowej.
Na łamach Wspólnoty łęczyńskiej stwierdził on, że zniesienie opłaty targowej na terenie gminy Łęczna może spowodować, że na każdym rogu pojawi się budka z handlującymi. „Najpierw mogą to być warzywa, a potem choćby i piły łańcuchowe”.
To oczywista prawda, że zaraz po zniesieniu opłaty targowej Łęczną zaleją handlarze pił łańcuchowych… Jestem też przekonany, że nie zabraknie sprzedawców butli gazowych i palników do rozmrażania terenów zielonych 🙂
Mówiąc jednak poważnie, ten przykład pokazuje, że burmistrzowi wystarczy pozwolić mówić. Nie należy mu przeszkadzać i mimo, iż nie jest rolnikiem „zaorze się sam”. Na reakcje mieszkańców nie trzeba było długo czekać. Pomimo, iż wypowiedź burmistrza ukazała się w Tubie Łęcznej (oraz we Wspólnocie łęczyńskiej), a więc zaprzyjaźnionych mediach, reakcja mieszkańców nie mogła być inna. Poniżej screen.
To nie wszystko. Dalej Włodarski stwierdza, że „Bzdurą są twierdzenia, że w jakimś nadzwyczajnym trybie nałożyliśmy opłatę na pana radnego Kotułę. Opłata dotyczy wszystkich sprzedawców, bez wyjątku”. Pytam więc publicznie, dlaczego gminny inkasent opłaty targowej omija innych handlujących (zobacz TUTAJ)? Dlaczego też radnego Kotułę inkasent odwiedził dopiero po pół roku, od czasu gdy zaczął handlować na PRYWATNEJ działce?
Mało tego! Tytuł wywiadu z burmistrzem brzmi: „To jest bezczelne ze strony radnego Kotuły”. Zapytacie pewnie, co jest bezczelne? Otóż nic innego jak to, że radny wywiesił ten oto baner, oraz że zbiera podpisy poparcia pod projektem zniesienia opłaty targowej dla wszystkich handlujących w Łęcznej. Ma ich już kilkaset i dlatego też Leszek nie trzyma ciśnienia. Może myślał, że zlikwiduje swojemu przeciwnikowi politycznemu źródło zarobkowania oraz możliwość rozmowy z mieszkańcami, wykorzystując do tego uznaniowo swoje kompetencje jako burmistrza Łęcznej. Nie przewidział tylko jednego. Że radny będzie, zbierał podpisy, rozmawiał z ludźmi, a mieszkańcy tak ochoczo poprą Piotra Kotułę, a nie burmistrza. Nie pomogły też zaprzyjaźnione media, które finalnie zrobiły radnemu reklamę, a miały go przecież zdyskredytować.
Tak się Szanowni Państwo kończy brudna kampania wyborcza. Mieszkańcy nie dali się na to nabrać i widzą, o co tu chodzi. Jestem przekonany, że opłata targowa zostanie przez radnych zniesiona (wróciłem do swojego projektu uchwały sprzed 8-9 lat), a przy okazji, dzięki temu projektowi, mieszkańcy mogą poznać metody działania Leszka Włodarskiego. Cóż, na wiosnę pozostaje nam wypatrywać tych sprzedawców pił łańcuchowych na każdym rogu łęczyńskich ulic.
Tak sobie myślę, że radny Kotuła wraz z najbliższą opłatą targową, powinien przekazać burmistrzowi dorodnego czerwonego buraka…tak po prostu, w podzięce za darmową promocję 🙂
Pełną treść wpisu i więcej ilustracji zobaczycie na blogu radnego dr Mariusza Fijałkowskiego (LINK)
Ja zwracam uwagę na ronda w miejscowościach nowo poznanych, zazwyczaj ładne lub b.ładne, a w Łęcznej kopce kreta lub pastwiska trawy imienia kogoś z szarą przeszłością plus patyk, i jak ktoś obcy postrzega Łęczną, jak cię widzą tak cię piszą i co gorsze mają rację
Widać nawet ze Szkocji, że Włodarski jest już na maksa odklejony od rzeczywistości. Zamiast być wsparciem i pomagać wszystkich mieszkańców służy tylko swoim poplecznikom i tym którzy na niego głosowali. IMHO zaczyna się zamieniać w Kosiarski 2.0 i dlatego współczuje tylko mieszkańcom, że stracili nadzieję na Lepszą Łęczną.
Jeśli nie ma się żadnych osiągnięć w trakcie swojej kadencji, a co gorsze, wydłuża się lista kompromitacji, to pozostały jedynie takie zagrywki Pana burmistrza i jego otoczenia. Niekompetencja, marazm i konserwowanie układów, tak to na dziś wygląda.
Zgadzam się z panem Patrykiem z komentarza. Opłata za handel na ulicy, czy na terenie należącym do miasta, jest okej. Ale na prywatnej działce to już poniżej pasa.
Wydaje mi się, że w myśl tych przepisów, Burmistrz powinien nałożyć opłatę także na każdego handlującego na serwisach aukcyjnych z własnych prywatnych domów i mieszkań 🙂
To byśmy byli zgubieni 😀
Włodarski sam się wywrócił z rowerka tą nagonką na radnego. I dobrze, niech ludzie widzą jaki to jest człowiek.
Jak w głowie tylko lans, tani lans to tak się później kończy rumakowanie. To ostatnia kadencja.
dlaczego artykuły o burmistrzu w tubie i wspólnocie nie mają oznaczenia „artykuł sponsorowany” ?
A wydzierżawienie pola redaktorowi wspólnoty to co, ot tak?
Teraz w podzięce, gdzie redaktor ma problem z rozmieszczeniem artykułów a trzeba wypełnić wolne miejsce, to łeb burmistrza widzę.
Raz jest na 1- stronie, raz na 5- tej.
Wszystko zależy czy temat jest chwytny i czy czytelnicy zechcą łyknąć gazetę.
W przyszły wydaniu naszego akrobaty na 1-ej stronie nie będzie, będzie za to nie owłosiony pan z ruchu 2050 z pomocnikiem ze Spiczyna i dwie posłanki KO na pokazie modnych ciuchów na parkingu przy KWK Bogdance.
A jutro tj. sobota na parkingu przy WAMEX rozłoży się ze swoim straganem sprzedawca i importer ogórków ze wschodu.
Ciekawe co i komu będzie chciał sprzedać?