Jeśli myślicie, że temat składowisk odpadów przywożonych z zagranicy, nie dotyczy mieszkańców Łęcznej, to jesteście w grubym błędzie. Już w 2018 roku ekipa Leszka Wlodarskiego i Teoedora Kosiarskiego, umożliwiła wjazd pierwszysch TIRów z takimi odpadami na teren naszego powiatu. Wygląda na to, że teraz ta działalność zostanie jeszcze bardziej rozszerzona!
Przypomnę tylko, że zgodę na składowanie odpadów z zagranicy w Zofiówce pod Łęczną wydał w 2018 roku Dariusz Kowalski („Wspólna Sprawa” Kosiarskiego i Włodarskiego) chwilę po tym, jak starosta włodawski odmówił przyjęcia tego transportu na terenie swojego powiatu. (LINK)
Jak ustaliły w 2018 roku służby starosty włodawskiego, przedsiębiorca działał bez zezwolenia. Nigdy nie została mu wydana zgoda na składowanie odpadów. Nawet nie złożył o nią wniosku. Na prywatnej działce w centrum Włodawy pod gołym niebem zalega już około tysiąca ton śmieci z Danii. Hałda kilkakrotnie już płonęła. Zgoda wydana w 2018 roku przez Dariusza Kowalskiego, własnie wygasa.
Informację o tym, że w sprawie znów zaczyna się dziać coś niepokojącego, otrzymałem od mieszkańców miejscowości Zofiówka i Trębaczów. Jak piszą, w dniu 31.07 zostało zorganizowane zebranie, na którym zostali poinformowani przez Leszka Włodarskiego, że na działce bezpośrednio sąsiadującej ze szkołą i przedszkolem w Zofiówce, powstanie składowisko odpadów, a także będzie tam prowadzona działalność, polegająca na przeróbce kabli elektrycznych.
„Nie zostaliśmy zapytani o zgodę czy nawet o opinię. Pan Burmistrz właściwie przyszedł na spotkanie chyba tylko po to, żeby nas o tym poinformować ponieważ stwierdził, że gdy otrzyma pozytywne opinie od instytucji opiniujacych taką działalność ( sanepid, wody polskie i środowisko) to wyda zgodę i tyle.
Liczne naciski ze strony mieszkańców sprawiły, że obiecał zająć się tą sprawą, poszukać rozwiązań mogących taką działalność zablokować.” – piszą mieszkańcy.
Znacie to? Będziemy rozmawiać, warto rozmawiać… Jak to u Leszka – gęba pełna frazesów, bez żadnego działania.
Niestety sytuację komplikuje fakt, że obowiązujące przepisy nie dają mieszkańcom zbyt dużo możliwości działania. Stroną w takiej sprawie mogą być sąsiedzi mieszkający w odległości 100 m od składowiska.
Jednak burmistrz chyba nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji.
Obecnie na tym terenie jest prowadzone składowisko. Mieszkańcy zaznaczają, że w nocy przyjeżdżają tam Tiry, a później czuć w powietrzu gryzący dym.
Teren obejmuje chyba 3 działki. Inwestorem jest podobno firma z Lublina. Tylko tyle dowiedzieli się mieszkańcy na własną rękę. Według nich nie ma oficjalnych informacji, „było jakieś ogłoszenie, ale wszystko jest tak zrobione żeby tego nie znaleźć lub żeby ciężko było poznać szczegóły” – piszą.
Lekceważenie powagi sytuacji przez samorząd jest przerażające – mówią zgodnie mieszkańcy.
Na koniec ciekawostka od mieszkańców – „Podczas zebrania 31.07.2020, zorientowaliśmy się, że na działkę ze składowiskiem własnie dojechał transport i następuje jego rozładunek. Skontaktowaliśmy się więc z łęczyńską strażą miejską, prosząc o interwencję (żeby sprawdzili, co tam przywieźli). Otrzymaliśmy odpowiedź, że strażnicy nie przyjadą bo UWAGA!!! w piątek nie pracują na drugiej zmianie.” Zdziwieni ???
Co w tej sytuacji robi Leszek Włodarski? Rozmawia z mieszkańcami, a może negocjuje możliwość likwidacji tego składowiska? Nic z tych rzeczy!
Leszek Włodarski zajmuje się zapewnieniem domków/budek dla jerzyków (ptaków, które żywią się m.in. komarami).
To nie żart! Ku%wa, gdzie my żyjemy?
Swojego czasu, głośna w całym kraju była akcja „adoptuj pszczołę, zabij dziecko”, obecnie w Łęcznej mamy coś podobnego „Daj domek jerzykom, zrób składowisko odpadów z zagranicy pod szkołą”. Poziom hipokryzji jest dokładnie ten sam!
Trudno się też dziwić mieszkańcom Łęcznej, którzy entuzjastycznie przyjmują PR-owe zagrywki „skaczącego” Leszka. Skąd bowiem mają czerpać wiedzę np. o takim składowisku, ustawionej rekrutacji, czy o kolejnej podwyżce cen wody i ścieków w Łęcznej?
Zgadnijcie o czym napiszą łęczyńskie pseudomedia? O składowisku, czy może o jerzykach?
Włodarski weź sie do roboty!
Aby ten wpis dotarł do jak największej ilości mieszkańców, kliknij niebieski przycisk LUBIĘ TO! widoczny pod tym zdaniem!
Może by tak ktoś zainteresował się tematem agregatów , bo sprawa przetwórstwa śmieci ma chyba przysłonić ten temat. Dlaczego likwidacją tego składowiska, pilnowanego dzielnie przez mieszkańca Ukrainy nikt tak bardzo nie chce się pozbyć jak działalności działke dalej o której wszystkiego jawnie można się dowiedzieć ?
Tiry , hałas , i smród spuszczanego freonu nie pochodzi z segregacji śmieci.
Burmistrz pewnie zablokuje bo naciski są zbyt duże. Zaskakującym jest fakt że zarówno media opisujące katastrofę ekologiczna ani żadna z osób szykanujacych mnie i moją rodzinę nie pofatygował się ani na rozmowę że mną ani na oględziny zakładu. Zdjęcia i opisy z kosmosu. Zniszczyliście proekologiczna nikomu nie przeszkadzająca działalność tylko na podstawie domysłów wymysłów i podejrzen Brawo. Mam nadzieję że powstanie wam pod nosem takie gówno że będziecie płakać. Bo przyjdzie gość z kasą i układami i nikogo o zdanie pytać nie będzie.
Była tylko TVP. Reszta łącznie z redaktorem tego forum wypisuje bajki i Panią Sołtys na czele wypisuje bajki.
Być może zabrakło dyskusji w tej kwestii
https://www.dziennikwschodni.pl/leczna/komu-przeszkadza-recykling-przedsiebiorca-czuje-sie-zaszczuty,n,1000272466.html
oj inwestor inwestor 🙂
https://www.dziennikwschodni.pl/leczna/leczna-nie-chca-skladowiska-odpadow-w-srodku-wsi,n,1000272380.html
https://lublin.tvp.pl/49449682/spor-o-recykling-odpadow
I jeszcze tutaj taki kwiatek
https://radio.lublin.pl/2020/08/zofiowka-mieszkancy-obawiaja-sie-rozbudowy-skladowiska-smieci/
Dla mnie dużo się wyjaśniło cała zadyma wychodzi od Pani Sołtys kłamstwa pomówienia wzywanie służb zaszczuwanie. A pewnie mało kto wie że tydzień temu Pani Sołtys u mnie była dalej jej kontakt odprowadzilem po terenie i prosiłem żeby zwołała na teren zakładu mieszkańców aby rozwiać ich obawy. Dzisiaj prosiłem żeby przyjechała jak był dziennik wschodni nie pojawila się za to nagadała bzdur do radia które to oczywiście mnie pominęło. Ale dobrze wszystko jest w internecie każde najdrobniejsze klamstwo
No tak bo to przecież całkowicie normalne że wszędzie w zakładach pracy kręcą się obcy ludzie szefa nie ma i nikt nie reaguje. U Pana w domu się pokręcę a jak mnie Pan wygoni to napisze na forum że coś Pan ma do ukrycia bo wygonił Pan obcego człowieka że swojej posesji no dziwne strasznie. Myślę że dalsze dysputy pozbawione są sensu bo widzę że Pan tylko na sensacje idzie. Jeśli ktokolwiek byłby zainteresowany prawda włączając w to Pana to już dawno by się że mną spotkał. Mój numer jak i dane firmy są ogólnodostępne w Internecie. Dziękuję za debatę zaoszczędziłem trochę na kawie. Pozdrawiam i miłego wieczoru życze Panu jak i całej społeczności.
Co prawda dotychczas występowałem w roli substytutu kawy jedynie dla łęczyńskiego ratusza ale cieszę się, że mogłem się przydać. Pozdrawiam
I jeszcze 2 zdania na zakończenie jak widziała Pani Sołtys jak i Policja biegają i bawią się tam że mną moje dzieci chyba nie byłbym na tyle głupi żeby trzymać swoje własne dzieci w miejscu gdzie są szkodliwe i śmierdzące smieci. A do Pana pseudo dziennikarza powiem ze dziennikarstwo to jest odpowiedzialność za słowa wiem że lepiej grać na emocjach bo to bardziej poczytne ale może Pan zrobić ludziom wielka krzywdę dzisiaj mi bo będę miał utrudnione funkcjonowanie a jutro mieszkańcom bo skąd mają mieć pewność że jak ja się wyprowadzę nie powstanie tam ferma drobiu i wtedy naprawdę wszyscy dowiedzą się co to smród.
Szanowny Panie, to nie jest gazeta, tylko blog. Powstał on z jednego prostego powodu: w naszym mieście ciężko zaktywizować władze do działania i równie ciężko powziąć informację publiczną. Ten blog niejednokrotnie stał się ostatnią deską ratunku dla wielu mieszkańców. Kwestia składowiska odpadów jest jedną z wielu kwestii tutaj poruszanych. Gdyby w mieście Łęczna była szanowana zasada jawności, a same organy samorządowe działałyby sprawnie, to ludzie nie prosiliby autora tego blogu o pomoc.
Witam tym inwestorem z Lublina jestem ja. Artykuł ten to stek bzdur klamst i pomówień. A osoba, która to napisała będzie miała pozew za wprowadzanie ludzi w błąd i eko terroryzm. Na miejscu nie ma żadnych substancji niebezpiecznych gryzących czy śmierdzących. Zaprosiłem Panią Sołtys. Zapraszam zaniepokojonych mieszkańców nie ma tam nic do ukrycia. Pani Sołtys ma mój numer proszę dzwonić wszystko pokaże i rozwieje wszelkie obawy. Codziennie jest policja i ochrona środowiska sprawdzają wszystko ale nie ma żadnych nieprawidłowości marnujemy tylko czas i pieniądze zarówno służb jak i swoje własne. Musicie Państwo zrozumieć że żyjemy w świecie zasypanym odpadami i firmy takie które te odpady odbiorą przesortuja i wyślą do dalszego przetworzenia są niezbędne. Bez tego typu firm utoniemy w odpadach a ich wywoz będzie chorendalnie kosztowny. Ja mogę zamknąć firmę nie ma problemu ale proszę się potem nie dziwić ze wywoz smieci jest drogi a nasze dzieci nie rozumieją znaczenia słowa recykling i ochrona środowiska skoro sami wykańczacie firmy które chcą o to zadbać. A za Dyrektora szkoły jest mi wstyd bo zamiast do mnie przyjść wręcz przyprowadzać dzieci na wycieczki i pokazywać co to jest recykling i jak prawidłowo sortować i zagospodarować odpady to pisze donosy i wnosi o zakazanie działalności. Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu.
Zatem do zobaczenia w sądzie. Chętnie stawiam się i będe się stawiał przed wymiarem sprawiedliwości, jesli sprawa dotyczy mieszkańców.
Kwestia w jakim miejscu bawią się Pańskie dzieci, to wyłącznie Pana decyzja i odpowiedzialność.
PS. Proszę się nie poddawać tak szybko 🙂 Jeśli działalność jest zgodna z przepisami prawa (jak wspomina Pan wyżej), to w mojej ocenie nie ma Pan powodów do niepokoju.
PS2. Nie jestem dziennikarzem.
Człowiek tak bardzo dbający o sprawy mieszkańców umówiłbym się że mną na oględziny i pogawędkę po czym opisał mieszkańcom cała prawdę. To jest rzetelne podejście do tematu a nie podgrzewanie emocji.
PS A gdzie ten Panski pożar z artykułu z czerwca 2018. Odpady już dawno przetworzone a pożaru brak. I gdzie ten odór i gryzący pył. Śmiechu warte niech pierwszy rzuci kamień.
I niech mi Pan nie mówi kiedy mam się poddawać bo Pan siedzi sobie spokojnie w domku i kawkę popija a ja latam podpisywać protokoły od Policji do straży miejskiej do Wiosiu zamiast zająć się moja praca to składam ciągle wyjaśnienia bo się ludziom coś ubzdurało i robią z igly widły nawet w piecu wody ciepłej nie mogę nagrzać bo odrazu przyjeżdża straż pożarna wezwana przez jakiegoś mieszkańca bo dymek zobaczył. A po nocach się zastanawiam czy komuś nie przyjdzie jakiś głupi pomysł do głowy. Dobrze że jest monitoring chociaż. Myśli Pan że to takie fajne życie w takiej ciągłej nagonce bo ktoś wymyślą bzdury a reszta nakręca spirale
Z chęcią bym się spotkał, jednak samorząd usilnie broni dostępu do informacji o inwestorze.
Powiem więcej, na ostatniej komisji finansów rady miejskiej Wlodarski nie mógł jednoznacznie rozstrzygnąć do kogo należy działka. To jest skandal!
I znowu zakrzywianie rzeczywistości. Jak chce Pan napić się piwa to idzie Pan do sklepu czy narzeka w internecie że nikt nie przyniósł. Czy ktoś próbował tam podjechać pogadać zaczerpnąć dodatkowych informacji, w Google wystarczy wpisać adres i wszystko Pan ma jak na dłoni bo ja nie mam nic do ukrycia. Czy wręcz przeciwnie wszyscy siedzą w domach i piszą teorie spiskowe i wydzwaniają bezsensownie na policję i inne służby.
Proszę się nie pogrążać, w ubiegłym tygodniu (Pan lub Pański pracownik) przegonił dwie osoby, które ledwie podeszły do bramy. Jeśli to jest ta otwartość na rozmowę, to ja wszystko rozumiem. Jeśli ma Pan ochotę na rozmowę to zapraszam, kontakt do mnie jest od ponad 10 lat jawny i niezmienny.
Bartol, jesli chcesz sie spotkac to przestan odbijac temat jak pileczke ping pong’owa i odsylac do swoich danych. Skoro ci czlowiek mowi ze sie chetnie spotka i podaje gdzie znalezc namiary ktore Ci podobno tak trudno zdobyc to podejmij wyzwanie. Chyba ze nagle boisz sie ze trzeba sie bedzie przyznac do bledu i odkrecic. Ogolnie ludzie ktorzy sie pomyla ale przyznaja do tego sa bardziej doceniani niz tacy ktorzy nie widza gdzie popelniaja bledy.
Jesli prowadzisz jakas tam prywatna bitwe z tym czy z tamtym drobnym politykiem to upewnij sie ze uzywasz dobrych argumentow zamiast mieszac w to kogokolwiek bez zastanowienia sie nad konsekwencjami swoich niesprawdzonych i nierzetelnych informacji, zaczynajac od pozaru.
Dziękuje za zaproszenie. Postaram się spotkać w najbliższych dniach z pani ojcem.
Kwestia pożaru, to sprawa z 2018 roku z Włodawy. Nie dotyczy Zofiówki. Proszę czytać ze zrozumieniem.
zawsze racja jest po dwóch stronach —-w mojej Wspólnocie da się zauważyć sortowanie śmieci na podstawowym śmietniku —wyjątkiem jest wynajem lokalu na Przedszkola gdzie nie jest policzone od ilości dzieci po stawce podstawowej —–i całe wory śmieci bez sortowania Osoba której zwracano uwagę iż mamy wyznaczone kosze na rozdzielenie odpadków —–odpowiedziała ŻE I TAK DO JEDNEGO SAMOCHODU (ŚMIECIARKI)TEN BAJZEL ŁADUJĄ
Zimorodki z budek lęgowych skutecznie likwidują wszelkie odpady 😃
Łęczna Radomiem Lubelszczyzny!
Gminy muszą się wzbogacać -nawet składowaniem śmieci (bezpiecznych )sprawdzanych przez Sanepid –zgodność z polskimi normami i dokładnym sprawdzeniem okresu rozkładu—-ludziska nawet dorabiają się ogromnych pieniędzy w przeróbce odpadów (produkują biogaz)e.c.t.oczywiście wszystko pod ścisłym nadzorem –NIC NA ŻYWIOŁ —-BY WSTYD NIE ZOSTAŁ PO KAŻDYM WŁODARZU ,ORAZ WYSYPEM CHORÓB PO SKŁADOWANIU NIEBEZPIECZNYCH OPADÓW
Wielka prośba o wyłączenie CAPS LOCKA!
Byłabym się mieszkać w takiej okolicy, nie wiadomo co się wdycha wraz z tym dymem. Przecież ludzie moga zacząć chorowac od tych wdychanych oparów.. nawet jak nie teraz to za kilka lat…., ale władza umyje ręce. Jak można zrobić coś takiego, to karygodne!
A co robi łęczyński PIS?. Przyklepują burmistrzowi a ON w wała ich robi. Ciemnota jak na Białorusi, albo jeszcze gorzej. Nie ma komu pier… dłonią w stół i powiedzieć burmistrzowi dość. Myślą sobie panowie radni i Ci naiwni działacze, że stołek V-ce burmistrza będzie. Każdy na coś tam sobie w radzie liczy, że w jego przypadku da się coś dla siebie ugrać. A Pan burmistrz zwodzi i pokątnie z dupowłazów łęczyńskich się śmieje. Czyż nie?. Zaraz kadencja minie i nic dla miasta nie będzie zrobione, poza rozreklamowaną przez urząd miejski kładką nad szosą.
Będę powtarzać to ciągle – Nie biadolcie. Wybraliście dziada to macie dziadostwo.
I masz rację wybierali go to niech teraz na blokowisku im składuje brawo inteligencji łęczyńska hahaha
Czy Wy także czekacie na oświadczenie burmistrza, że ma związane ręce, że to nie leży w jego kompetencjach i że generalnie nic nie może? 🙂
PS. Oczywiście nie może zabraknąć oskarżeń ze to wszystko to kłamstwo i manipulacja, a mieszkancy wymyślili sobie to składowisko.
po za tym Łuczyński ….. Mazurkiewiczowa gdzie jesteście o plago Łęczyńska…
A gdzie Pan Kotuła, taki najmądrzejszy ekspert od wszystkiego.
mieszkam w Zofiówce, bo jak mogłem najdalej od Włodarskiego…… ale nic nie wiem o jakimś zebraniu dotyczącym powyższego tematu… poza tym okazuje się że jednak nie daleko od wcześniej wspomnianego uczyciela…
brawo byznesmeny z pl Kościuszki, była zmiana planu zagospodarowania niedawno ? była, ” ktoś ” ten plan zaprojektował, ale „ktoś” go zamawiał i opiniował, nie ma gospodarza w tej gminie, rządzą byznesmeny z pokoju nr *** i tyle w temacie, burmistrz co moze to telefonu nie odbiera i ” nie ma pieniędzy „, a sorry dla byznesmenów są i to niemałe
Są i tacy mieszkańcy, którym nie przeszkadza działalność Leszka i podwyżki. Układają sie z nim w najlepsze i robią uśmiechnięte foteczki. To przez takich układowców w tym mieście nic się nie zmienia.
Nie do wiary co ten człowiek w urzędzie wyprawia
Wyprawia co chce nie ma bata nad sobą