Wczorajsza sesja to ewidentny dowód na to, że radni wąsatej koalicji wraz ze swoim mentorem żyją w swojego rodzaju „Matrixie”. Okazało się bowiem, że uchwała obniżająca diety radnych jest sprawą potrzebną i ważną, natomiast uchwała obniżająca wynagrodzenie włodarza to populizm i tani chwyt wyborczy. Himalaje hipokryzji kolejny raz na placu Kościuszki.
Z dzisiejszego wpisu dowiecie się w jaki sposób radni podnosili ręce w poszczególnych głosowaniach.
Na „pierwszy ogień” poszły diety radnych. Tu nikt nie miał wątpliwości, diety należało obniżyć. Opozycja proponowała aby dietę przewodniczącej z proponowanych przez włodarza 1600 PLN obniżyć do 1200 PLN (czyli do dwu-krotności diety radnego). Pomysłu nie poparła koalicja, więc głosowana była uchwała w pierwotnym brzmieniu, tj.
Przewodniczący Rady Miasta – 1 600 zł (wcześniej 1 987 zł)
Wiceprzewodniczący Rady – 900 zł (1 764 zł)
Komisja Rewizyjna – 800 zł (1 596 zł)
Przewodniczący Komisji – 700 zł (1344 zł)
Zwykły radny – 600 zł (1 260 zł)
WYNIKI GŁOSOWAŃ:
Za stawką 1200 dla przewodniczącej głosowali:
Mariusz Fijałkowski
Grzegorz Lendzion
Zuzanna Lekan
Zbigniew Łagodziński
Sebastian Pawlak
Za stawką 1600 dla przewodniczącej głosowali:
Krystyna Borkowska (no przecież sama sobie nie zabierze 😉 )
Krzysztof Matczuk
Marzena Florek
Bogusław Góral
Jan Skibiński
Jacek Kubicki
Roman Misiewicz
Krzysztof Mężyński
Piotr Nowak
Teresa Wnuk
Antoni Kotuła
Głosowanie nad całością uchwały ze stawką 1600 PLN dla przewodniczącej:
Za przyjęciem głosowali:
Krystyna Borkowska
Krzysztof Matczuk
Marzena Florek
Bogusław Góral
Jan Skibiński
Jacek Kubicki
Roman Misiewicz
Krzysztof Mężyński
Piotr Nowak
Teresa Wnuk
Antoni Kotuła
Mariusz Fijałkowski
Grzegorz Lendzion
Zuzanna Lekan
Zbigniew Łagodziński
Sebastian Pawlak
Przeciwko głosowała:
Małgorzata Olech
Wstrzymali się:
Grzegorz Pelica
Sławomir Pogonowski
Katarzyna Warszawska
Lech Tor – postanowił nie głosować 😉
Następnie przyszła kolej na kwestie obniżki w portfelu burmistrza. Przewodnicząca odczytała projekt uchwały, a następnie (od czasu do czasu się uśmiechając) kilkustronicowe uzasadnienie.
Dobry gospodarz postanowił odnieść się do uzasadnienia uchwały obniżającej jego wynagrodzenie. Było długo i nudno (wyraz znudzenia dawała nawet tzw. „loża szyderców” w postaci sołtysów otrzymujących niewielkie wynagrodzenie za obecność na sesji). O przemowie burmistrza mogę powiedzieć wszystko oprócz tego, że była merytoryczna. W głównej mierze polegała na tym, że praktycznie każdy argument uzasadnienia kwitował słowami „kłamstwo i manipulacja”, po czym powoli przyznawał rację, umniejszając jednak swoją winę.
Do tej obrony odniósł się radny Fijałkowski. W bardzo krótkim podsumowaniu obalił wszystkie tezy (lanie wody) burmistrza przywołując, wyroki sądów, raporty, ustalenia organów czy inne dowody w wymienionych sprawach.
Kolejny raz w chórze obrońców włodarza wystąpiła przewodnicząca rady, nazywając radnych, którzy przygotowali wniosek – podłymi. Nie dziwi nic… (jak można chcieć obniżać pensję dobremu człowiekowi)
Przejdźmy teraz do wyników głosowania. Warto bowiem zapamiętać nazwiska radnych głosujących przeciwko obniżce wynagrodzenia burmistrza.
Za obniżką głosowali:
Mariusz Fijałkowski
Zuzanna Lekan
Zbigniew Łagodziński
Sebastian Pawlak
Wstrzymali się od głosu:
Grzegorz Pelica
Sławomir Pogonowski
Jacek Kubicki
Grzegorz Lendzion
Przeciwko obniżce głosowali:
Krystyna Borkowska
Krzysztof Matczuk
Marzena Florek
Bogusław Góral
Jan Skibiński
Małgorzata Olech
Roman Misiewicz
Krzysztof Mężyński
Piotr Nowak
Teresa Wnuk
Antoni Kotuła
Lech Tor – postanowił nie głosować 😉
Na koniec warto dodać, że włodarz w swoim wystąpieniu wielokrotnie podkreślał że w uzasadnieniu padają zwroty, wydaje nam się, w naszej opinii lub naszym zdaniem. Nie są to jego zdaniem poważne argumenty. To chyba jasne. W koalicji myśli tylko jedna osoba, a reszta wyraża tę myśl odpowiednio podnosząc ręce. Samodzielne myślenie, czy posiadanie własnego zdania jest niedopuszczalne 😉
korea i tyle , kto się sprzeciwi będzie wrogiem i zastanie odstrzelony nie teraz to w następnej kadencji .Walka o byt ,o parę złotych .Nikt nie powie złego słowa ,nawet jeśli w duchu ma całkiem odmienne zdanie .Dalej będą przyklaskiwać , bo lepiej mieć jak nie.Chora demokracja układ strach przed przyszłością zaczyna się to bagno od gmin powiatów województw po ministerstwa partie sejm senat aż na samą góre. musi minąć jeszcze wiele lat aby POLACY zaczęli mieć szacunek do władzy .co najmniej pięć pokoleń.
Ale ci radni to dziwni są. Burmistrz kazał to obcięli sobie diety a jemu nie odebrali nawet złotówki z wynagrodzenia. Bali się czy co ? A gdzie samodzielne myślenie? Czego
oni się boją ? To już prawie poddaństwo jest. Nigdy więcej takich ludzi do rady. Radny ma być niezależny!
Czy głosowania w Radzie Miasta odbywają się większością zwykłą?
tak, zwykła większość
Nie miałem wątpliwości, że zarówno Borkowska jak i Kosiarski nie dadzą sobie zabrać „należnych im” pieniędzy. Obniżka diety przewodniczącej to kpina. Zresztą tak było od samego początku. Wasz czas się skończył. Nie umiecie nawet odejść z honorem.