Dwa miesiące temu Włodarski próbował podnieść opłaty za śmieci. Podwyżkowe zapędy zahamowali radni. Teraz przyszła pora na wodę i ścieki. Radni nie byli potrzebni, podwyżka właśnie weszła w życie!
W łęczyńskich pseudo-mediach mogliście przeczytać jedynie komunikat napisany w urzędzie miejskim w Łęcznej. Ten komunikat brzmiał: „Nowe taryfy za wodę i ścieki”. Nigdzie nie znajdziecie tam słowa podwyżka, czy znacząca podwyżka.
Znajdziecie tam jednak manipulację, mówiącą o tym, że taryfy zostały zaakceptowane przez przedsiębiorstwo wody polskie. No wiecie, wszystkiemu jest winna jakaś zła instytucja z Warszawy. Tymczasem wniosek o tak wysokie podwyżki został złożony przez PGKiM w Łęcznej (kontrolowany przez Leszka Włodarskiego). Wody Polskie jedynie zgodziły się z przesłanym wnioskiem!
Do rzeczy. O ile wzrosły ceny wody:
31 sierpnia przestała obowiązywać stawka 3,58 PLN za każdy metr sześcienny. Teraz płacimy 4,46 PLN za każdy metr. Mamy tu więc wzrost o prawie 25%. Co więcej za rok i za dwa lata, wejdą kolejne podwyżki. Tak, tak. Ekipa Włodarskiego zaplanowała podwyżki w każdym kolejnym roku. Teraz łęczyński burbon, będzie miał iście królewską cenę!
Żeby nie było tak „słodko”, ekipa podwyżkowego Leszka podniosła też opłatę za ścieki!
Dotychczasowa stawka 7,52 PLN za każdy metr sześcienny zostaje zastąpiona stawką 9,41 PLN. Zatem mamy tu wzrost o ponad 25%. Podobnie jak w wypadku wody, ścieki będą drożały za rok oraz za dwa lata.
Tak więc łącznie za 1m3 wody i ścieków zapłacimy aż 13,87! Pracownicy urzędu miejskiego zajęli już miejsca w blokach startowych, żeby pisać i udowadniać Wam, jak jest tanio.
Tymczasem fakty są takie, że w Łęcznej za wodę i ścieki płacimy drożej niż w Lublinie (10,45 PLN), Gdańsku (12,76 PLN), czy nawet w Warszawie (13,72 PLN).
Jak mówią w urzędzie ” Jebać biedę”.
Przy okazji przypominam też o fałszywych kontach, które od wielu miesięcy sieją dezinformację i zaciekle bronią każdego ruchu cyrkowca z pl. Kościuszki:
Tak jak wspomniałem na początku, o podwyżkach nie przeczytacie w łęczyńskich pseudo-mediach. To oczywiste. Kuczyński (Leczna24, Pojezierze, Biuletyn) jest pracownikiem Włodarskiego (jego żona też), Kulig (Tuba Łęcznej, Wspólnota Łęczyńska) jest synem byłej urzędniczki ratusza i również siedzi głęboko w kieszeni(niektórzy twierdzą, że gdzie indziej) burmistrza, który wydzierżawił mu 2ha działkę, pewnie przypadkiem, przylegającą do posesji Kosiarskiego [SZCZEGÓŁY]).
Jak mawiają wyborcy Leszka Włodarskiego, „warto płacić więcej, żeby tylko rządził”. Tym, którzy podczas ostatnich wyborów zostali w domach, zostaje mi przekazać ” Chcieliście, to macie” – kolejne łęczyńskie regaty 🙂
Nie zapomnijcie się uśmiechnąć!
Nawet jakby za metr było 20 zł to i tak masa by ni reagowała, ale jakby w kopalni zabrali talony, oj Boże ,to dopiero byłby dramat, strajk na całe województwo.
Jan weź się zastanów co ty piszesz k…..a,kto głosował na wlodarza to teraz są tego skutki uboczne ,a on siedzi i tam się śmieje w urzędzie miasta skaczący lesiu😡😡😡😡😡
chociaż sam byłem rylem to napiszę „(j) niebać” ryle na włodarza i ekipę by golili was jak c…pę