O wodzie w łęczyńskich kranach, mieszkańcy mogą powiedzieć wszystko, za wyjątkiem tego, że ma jakość. Pewnie dlatego nie mają litości dla „skaczącego” Leszka, który w kampanii wyborczej postanowił się lansować na łęczyńskim burbonie.
Przez lata wręcz zasypywaliście wąsatą skrzynką zdjęciami łęczyńskiej wody, którą mieszkańcy ochrzcili mianem łęczyńskiego burbon’u. Nie tylko ze względu na brunatną barwę ale również przez niesamowicie wysoką cenę.
Dlatego nikogo nie powinny dziwić wulgarne komentarze, które pojawiają się przy okazji najnowszego pomysłu Włodarskiego na wyborczą kiełbasę. Ku zdziwieniu wszystkich, miejski akrobata postanowił lansować się na „jakości” łęczyńskiej kranówki. To nie jest fotomontaż, to screen z najnowszej produkcji propagandystów z placu Kościuszki.
„W Łęcznej woda raz żółta, raz śmierdząca, a ten pier#oli o wysokiej jakości” – napisał w wiadomości jeden z czytelników. Trudno się takim reakcjom dziwić, jeśli ktoś tu mieszka.
Co się takiego stało?
Otóż Włodarski w ferworze wyborczej gorączki obiecał, że za ponad 40 milionów złotych (zgadnijcie, kto za to zapłaci? 🙂 ) będziemy mieli wodę lepszej jakości. To wcale nie oznacza podwyżek kosmicznie wysokich cen wody w Łęcznej. Wcale, a wcale… 🙂
Spokojnie, to tylko wniosek o dotację. Jeśli złożył go podobnie jak na fotowoltaikę(LINK), możemy być spokojni.
Trzeba przyznać, że po tym jak w ostatniej kampanii urzędowy akrobata obiecał kino i basen ze zjeżdżalnią, teraz poleciał naprawdę grubo.
Jak mawiał klasyk – „Wszystko na Wasz koszt!”. Trzymajcie się za portfele!
Chodzą też słuchy, że do Łęcznej ma też wjechać MPK (znowu?) i pociąg. Pewnie po tych samych torach 🙂 🙂 🙂
Odchodząc jednak od kampanijnego bajdurzenia trzeba przyznać (i to nie jest żart), że prawdziwym „sukcesem” Leszka Włodarskiego jest fakt, że w trakcie jego kadencji, Łęczna okazała się jednym z najszybciej wyludniających się miast powiatowych w Polsce! To pewnie od natłoku inwestycji, atrakcji i jakości wody tak uciekają…
(Łęczna miała 17 826 mieszkańców na koniec 2022 roku) – Brawo Lechu! To twój sukces!
Mnie ciekawi jeszcze inna sprawa – czy Łęczyńska Energetyka dalej szuka oszczędności w oświetleniu miasta? Nie dalej jak tydzień temu część latarni przy Staszica 4 i w okolicach kościoła Św. Józefa była wyłączona. Teraz ponownie latarnie są zgaszone koło Górniczej 10 i 9. Czy podwyżki były za niskie, by sfinansować działanie oświetlenia w mieście?
Może to dlatego, że Łęczyńska Energetyka dostarcza ciepło, a nie prąd :-DDD
Dobrze powiedziane. Żałosna propaganda
nikt się na to nie nabierze
Nabiorą się, nabiorą…na pewno.