W minioną sobotę, 22 czerwca odbyło się walne zgromadzenie członków spółdzielni Batory. Nie pisałbym o tej sprawie, gdyby nie jeden fakt. Otóż jednym z punktów tego zebrania, było odczytanie wniosku członków spółdzielni o usunięcie Bogusława Górala z funkcji członka rady nadzorczej spółdzielni Batory. Członkowie Zarzucają mu „grzechy” związane z jego udziałem w ważnych głosowaniach na sesjach rady miejskiej w latach 2011 – 2013. Były to głosowania za:
-podwyżką podatków i opłat lokalnych w 2011 roku,
-podwyżką cen wody w 2012,
–podwyżką podatków lokalnych w 2012 roku,
-podwyżką opłat za pobyt dzieci w przedszkolu 2012,
-podwyżką opłaty targowej 2012,
–stawki za odbiór śmieci,
–wieloletnia prognoza finansowa (głos za usunięciem remontu dróg na os Bobrowniki 2012 z WPFu),
-zmianami uchwał śmieciowych,
–był przeciwko zakupieniu pojemników na śmieci przez gminę,
–przeciwko ulgom dla rodzin wielodzietnych.
Tym samym, zdaniem członków spółdzielni, działał on na szkodę i przeciwko interesowi członków oraz samej spółdzielni.
Finalnie do głosowania wniosku nie doszło, ponieważ nie zawierał on wymaganej liczby podpisów od członków spółdzielni. Najwidoczniej mieszkańcy chcieli postraszyć radnego, pokazując mu jaki może być finał jego działalności, jeśli nie zmieni on swojego postępowania np. podczas sesji rady miejskiej w Łęcznej. W końcu zebranie 10 podpisów od członków spółdzielni to żaden problem.
Na zebraniu pojawił się także burmistrz Kowalski ale jedynie jako członek tej spółdzielni. Wykorzystali to mieszkańcy, zadając mu pytania.
Główny zainteresowany, Bogusław Góral był nieobecny podczas zgromadzenia. Nie mógł więc odnieść się do postawionych zarzutów. Czyżby bał się spojrzeć swoim wyborcom w twarz?
Wstyd Panie Góral. Sąsiedzi podziękują w kolejnych wyborach
Panie Bogusiu, bój się pan Boga!