Prowadzenie bloga LLE24.pl nie jest ani przestępstwem, ani wykroczeniem. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa XIV Wydział Karny umorzył postępowanie w sprawie braku rejestracji bloga w oparciu o zapisy prawa prasowego z 1984 roku.
W wydanym przez Sąd postanowieniu czytamy, że popełniony przeze mnie czyn(prowadzenie bloga bez rejestracji) nie zawiera znamion wykroczenia.
Stało się to, co od samego początku było oczywiste dla wszystkich. Wszystkich oprócz burmistrza Kosiarskiego. Zwyciężył zdrowy rozsądek. Okazało się, że dostęp do informacji publicznej to nie zbrodnia a, prawo każdego obywatela. Portal to portal, a blog to blog, czyli forma publikacji, która nie wymaga rejestracji. Bardzo się cieszę, że potwierdził to niezawisły sąd. Szkoda tylko, że za rok postępowania przed policją, prokuraturą i sądami musieli zapłacić podatnicy, a nie skompromitowany burmistrz Łęcznej.
Poniżej postanowienie wraz z bardzo szczegółowym uzasadnieniem, precyzyjnie wskazującym na różnice między gazetą/czasopismem, a blogiem. Polecam jego lekturę zwłaszcza wąsatemu donosicielowi z łęczyńskiego ratusza.
Przy okazji tego wpisu chciałbym podziękować wszystkim, którzy przez cały czas trzymali kciuki za bloga. Internautom, czytelnikom, organizacjom strażniczym Watchdog, Pogotowiu Dziennikarskiemu, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i oczywiście mecenasowi Arturowi Wdowczykowi bez którego happy end tej historii nie byłby możliwy.
Cóż, wypada mi nadal „robić swoje” nie oglądając się na urzędników głęboko zakotwiczonych w słusznie minionym ustroju.
Wracając do tematu nasunął mi się jeszcze komentarz związany z zamieszkiwaniem Pana Łukasza w Warszawie.
A donosicielom proponuję odsłuchanie utworu i wyciągnięcie wniosków.
http://www.youtube.com/watch?v=Lq-ON_I2XyA
Gratulacje!!!-to nie moglo inaczej sie zakonczyc.Jak wladza chce byc wylącznie chwalona to mają swoj biuletyn, Pojezierze,Ł24.,ten blog byl i jest niezalezną informacją lokalną skupia spoleczenstwo obywatelskie, integruje mieszkancow no i jest rentgenem na poczynania władzy.No i jeszcze jedna uwaga-jak ktos jest eteryczny ,delikatny, chorobliwie zle znosi krytykę to niech sobie odpusci start w wyborach.
A jeszcze jedno spostrzeżenie:
Czytałem uważnie postanowienie sądu i myślę, że w przedostatnim zdaniu wkradł się błąd!
– to nie Skarb Państwa powinien być obciążony kosztami sprawy, tylko Ci którzy nadali służbom pracy, zmarnowali czas policjantom, dziennikarzom, ustawodawcom, sądom no i Panu mec. Wdowczykowi, nie wspomnę o moim, bo też śledziłem wszystko co było związane ze sprawą LLE.
Według mnie powinno być, że kosztami obciąża się donosicieli, by inni na przyszłość nie myśleli sobie, że ludzie nie mają swojego rozumu i taki cwaniak zechce im KIT wciskać.
Takie jest moje zdanie i takiej wersji będę się trzymał.
Ps.
Czas już co niektórych nie mających za grosz kultury odsunąć od koryta i wtedy nie będą już przynosić naszemu miastu wstydu.
Kosiarski powinien zapłacić z własnej kieszeni za to wszystko. Ośmieszyli się tym donosem. Ciekawe czy teraz Kuczyński przeprosi Bartola za wypisywanie, że LLE24 to portal. Ośmieszyli się znowu. A my dalej utrzymujemy takich ludzi z podatków.
A ja i pewnie inni też wiedzieliśmy, że tak będzie. Na pohybel urzędasom!
Wierzyłem, że wszystko skończy się pomyślnie.
panie Burmistrzu i „żeczńkó” jak wam teraz w dzióbach – pewnie niesmak pozostał co?
Brawo dla wszystkich zaangażowanych w tej sprawie i Tym wszystkim co pomagali należy się wielkie słowo „SZACUN”