Do łęczyńskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej nie wpłynął ani jeden wniosek mieszkańca, który chciałby podłączyć się do planowanej nitki wodociągu w kierunku Ciechanek(LINK). Kosiarski idzie o krok dalej i mówi wprost, że nikt nie będzie tam zbierał deklaracji od mieszkańców, bo nikt nie będzie wykonywał nowego przyłącza. Zdziwieni?
W mieście nie milkną spekulacje na temat planowanej budowy nitki wodociągu do Ciechanek (ma kosztować mieszkańców 350 000 PLN!). Sytuacji nie poprawia fakt, że najbardziej zainteresowane instytucje unikają szczegółowych komentarzy. W dzisiejszej „Wspólnocie Łęczyńskiej” pada wręcz pytanie” „Czy burmistrz buduje dla siebie?”
Kilka tygodni temu pozwoliłem sobie zadać trzy (takie same) pytania komunalnej oraz ratuszowi. Poniżej ich treść:
– kiedy planowane jest zakończenie prac nad dokumentacją dotyczącą wodociągu? (Jeśli nie jest możliwe określenie konkretnego dnia, proszę o podanie miesiąca)
– kiedy będzie możliwe uzyskanie wglądu do planu przebiegu wodociągu? (Jeśli nie jest możliwe określenie konkretnego dnia, proszę o podanie miesiąca)
– ile osób na obecną chwilę wystąpiło z wnioskiem o przyłączenie do planowanej nitki wodociągu?
Po dwóch tygodniach „odpisał” ratusz:

Zgadza się, napisanie tego jednego zdania zajęło ratuszowi dwa tygodnie. Przestaje zatem dziwić, dlaczego stworzenie skutecznego wniosku o dofinansowanie remontów dróg przekracza możliwości tego urzędu.
Tego samego dnia otrzymałem także odpowiedź z PGKiM:

A teraz najciekawsze. Dzień po otrzymaniu pisma z urzędu, miała miejsce sesja rady miejskiej. Podczas obrad Kosiarski został ponownie zapytany o te same kwestie. O dziwo znał odpowiedź! Niestety ta odpowiedź mówiąc delikatnie rozmija się z tym, co pisze komunalna. Posłuchajcie:
Podsumowując: PGKiM twierdzi, że deklaracje nie były zbierane, bo jest jeszcze za wcześnie, natomiast włodarz mówi, że deklaracje wcale nie będą zbierane. Skąd ta rozbieżność? Musicie odpowiedzieć sobie sami.
Ze swojej strony obiecuję podpytywanie obu jednostek o postępy prac nad tym projektem.
PS. Zwróćcie proszę uwagę jakiego logosa używa komunalna na swoim papierze firmowym.Tak, tak – to słynny, prestiżowy i dosłownie cenny „Orzeł Biznesu” 🙂
Bartolu, moje podsumowanie jest takie:
Lublin – miasto inspiracji
Łęczna – miasto koncepcji
chyba antykoncepcji
Moja propozycja to „CZERWONE DIABŁY”. Kolor nalezy do ich ulubionych, a do aniołów to im daleko 🙂
Mam taką sugestie żeby nie obrażać Orłów,nazywajmy ich po prostu „PTAKI BIZNESU” a każdy się domyśli o co chodzi !!!
to ile m sześć sprzedano poprzez Starą Wieś ?
Warchoł to za mało Dyzma wszystkich burmistrzów