Co zrobić z przeterminowanymi lekami w Łęcznej?

„Z domu do apteki, przynieś przeterminowane leki”. Niestety to powiedzenie już w Łęcznej nie funkcjonuje. Takim stanem rzeczy zainteresował mnie jeden z czytelników bloga, który był świadkiem odwiedzin starszego pana w jednej z łęczyńskich aptek.
Ów pan przyszedł tam z reklamówką przeterminowanych leków do zwrotu. Niestety apteka nie przyjęła pakunku. Okazuje się bowiem, że „nasz dobry gospodarz” nie zadbał o to aby choć jeden punkt zbiórki przeterminowanych leków, znalazł się na tzw. mieście.
Zgodnie z informacją podaną mi w urzędzie, przeterminowane leki przyjmuje PSZOK na ul. Krasnystawskiej (przy PGKiM) od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 17-tej. Informację tą, potwierdzałem tez w największych łęczyńskich aptekach. Ciekaw jestem, czy urzędnik, który wymyślił taką procedurę, choć przez chwilę pomyślał o starszych ludziach, którzy z pewnością na ul. Kranystawską nie dotrą? Może wypadałoby utworzyć choć jeden punkt zbiórki w najbardziej popularnej aptece w mieście? Czy może tutaj też „nie da się”… ?

Udostępnij ten wpis!

5 przemyślenia na temat „Co zrobić z przeterminowanymi lekami w Łęcznej?

  1. Czegoś tu nie rozumiem?! Ja zaniosłam przeterminowane leki do apteki koło Wamexu i bez problemów pani przyjęła.

    1. Rozmawiałem z ta apteką. To już jest nieaktualne, nie przyjmują leków. Wcześniej robili to „grzecznościowo” i sami płacili za ta utylizację. Generalnie łęczyńscy aptekarze również apelują o powołanie punktu lub punktów odbioru takich leków „na mieście”.

    2. Niektóre apteki przyjmują/przyjmowały jeszcze do niedawna leki przeterminowane, ale za ich utylizację płacą z własnej kieszeni. Dlatego nie jest to informacja podawana publicznie.

  2. Przemęczanie się i myślenie pro obywatelskie to nie jest mocna strona tego urzędu. Zresztą, który wójt/burmistrz wyrzuca prezesa komunalnej spółki na początku całego śmieciowego zamieszania, gdy ten wygrywa kilka przetargów. Takie rzeczy to tylko w Łęcznej. A jak prezes podnosił wodę i ścieki pod niebiosa cenowe to był dobry prezes. Sorry za off top ale odnoszę wrażenie, że komuś w tej gminie się zarządzanie z zabawą pomyliło.

    1. agk, popieram Cię. Ktoś tutaj zapomniał o tym, że zarządznie gminą jest dla ludzi a nie dla siebie a tutaj obywatel omijany jest szerokim łukiem.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.