Będziecie przecierać oczy ze zdumienia. To jednak nie fotomontaż, to łęczyńska rzeczywistość kolejny raz daje o sobie znać!
Dzięki uprzejmości jednego z czytelników wąsatego bloga możecie zobaczyć kilka zdjęć czegoś, co śmiało można nazwać „łęczyńskim systemem odwadniającym”. Kto jest pomysłodawcą tak wykonanych robót? Czy w ogóle trzeba myśleć aby powstało coś takiego?
W sumie gdyby nacięcie pojawiło się w jednym miejscu, można by pomyśleć, że powstało przypadkowo. Tutaj jednak żadnego przypadku nie ma, na Os. Niepodległości takich nacięć jest co najmniej kilka. Zobaczcie sami:

Prawda, że pomysłowe? To technologia rodem z miasta dzika, NASA może się schować! 😉
Na koniec zagadka dla spostrzegawczych. Przy jakiej ulicy/ulicach można znaleźć takie „kwiatki”?
z drugiej strony bloku jest jeszcze lepiej bo zapada się żywopłot asfalt i nikt tego nie widzi jeszcze jedna ulewa i się zapadnie ul.orląt lwowskich między 4 a 5
Oj tam…zwykła „partyzantka”. Ale kicha!
O Ku..a już widziałem różne rzeczy, ale takiego czegoś nigdy – fosy z wodą na ul. Wyszyńskiego już były a tu rowek w asfalcie?.
Panowie projektanci zapraszam Was do prezentacji nowoczesnego odwodnienia.
Tylko tu poznacie nowe techniczne nowinki.
Batrol wyślij te zdjęcia do teleexpressu extra, niech Polska zobaczy mądrych z Łęcznej. 🙁 🙂
Tak! Bartol dawaj ten temat do teleexpressu. Maciej Orłoś napewno się uśmiechnie 😉
namówiliście mnie 😉
Rewolucja&rewelacja w jednym 😀
Orląt Lwowskich?
Punkt! 😉