W związku z tym, że bloga czyta spora grupa osób oczekujących na nowy plan zagospodarowania miasta i gminy Łęczna, na każdej kolejnej sesji rady miejskiej, radni pytają włodarza o postępy prac w tym zakresie.
Niestety, również w tym miesiącu nie mam dla Was dobrych informacji.
Jak stwierdził Kosiarski, z planem „stoimy w miejscu”. Zgodnie z jego opinią wszystkiemu winny jest wojewoda, który kwestionuje ilość terenów przeznaczonych na działki budowlane.
Szczegóły poznacie, słuchając poniższego nagrania z sesji:
Jak sądzicie, czy do wakacji w przyszłym roku powstanie nowy plan?
długo to trwa, jeżeli Burmistrza i wojewodę obowiązuje to samo prawo to skąd takie rozbieżności w powierzchni do zabudowy?
Może tak samo się stara – zabiega o tzw.plan, jak się starał o remont ul Krasnystawskiej?
Bo ja jakoś w to co ten pan mówi osobiście wątpię a mówił już nie raz i jak wiele, no i co mamy dziś?
Ile lat już z tym planem mieszkańcom Łęcznej „Wodę leje”?
Najlepiej dopytać u samego źródła, czyli u p.Wojewody.
I może być duże rozczarowanie. 😉