42-latek podczas imprezy u znajomego zabrał kluczyki od jego samochodu. Następnie ukradł auto i przez dwa dni korzystał z niego, jak ze swojego. Przy okazji uszkodził pojazd. Po zatrzymaniu przez policjantów stwierdził, że nie był do końca świadomy tego co robi.
Amator cudzych samochodów wszedł w posiadanie kluczyków do pojazdu podczas zakrapianego alkoholem spotkania. 42-latek podczas imprezy u swojego znajomego dokonał kradzieży kluczyków do jego samochodu. Pokrzywdzony zorientował się, że został okradziony i szybko zgłosił zdarzenie Policji. Funkcjonariusze poszukując auta, kilka ulic dalej odnaleźli pojazd, który zamknięty był na klucz. Samochód posiadał jednak uszkodzenia jednej z opon i błotnika. Nie udało się jednak odnaleźć i zatrzymać domniemanego sprawcy kradzieży i odzyskać kluczyków.
Kolejnego dnia pojazd znów zmienił miejsce parkowania. Policjanci odnaleźli go kilkaset metrów od poprzedniego miejsca, w którym był pozostawiony. Tym razem w ręce mundurowych wpadł amator jazdy cudzym samochodem. Został zatrzymany i dowieziony na komendę. Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
Nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Jak określił – nie był do końca świadomy tego co zrobił. Teraz mężczyzną zajmie się Sąd. Grozi mi do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: lubelska.policja.gov.pl
Początek tekstu jest powalający 😀 Autor tudzież autorka z pewnością zna się na swojej robocie 😀
To tekst z komendy, a nie „swój” 🙂
Wiem. Zauważyłem źródło dlatego też napisałem „autor tudzież autorka” 😉
Czy aby jednorazowe?