
Cytowanie słów komucha, krytyka obecnego rządu czy nawiązania do polityki międzynarodowej (Kosiarski to przecież wielki jej „znafca”) to wszystko znalazło się w trzecio-majowej przemowie „dobrego gospodarza”. Nie zostało mu nic więcej, tylko zapisać się do KODu i wraz z alimenciarzem nawoływać do „obrony” demokracji. A może już to zrobił?…