Stan zagrożenia epidemicznego nie powstrzymał burmistrza Leszka Wlodarskiego przed zwołaniem w przyszły wtorek 24.03 nadzwyczajnej (bez udziału mieszkańców/gości) sesji rady miasta m. in. w sprawie podniesienia opłat za wywóz śmieci. Dlaczego ratusz tak spieszy się z tą podwyżką?
O tym nie przeczytacie w lokalnych pseudo-mediach. Jak można usłyszeć na mieście pokazywanie prawdy może w Łęcznej zakończyć się utratą pieniędzy z reklam lub utratą urzędowych stanowisk dla rodziny pseudo redaktora. Blog nigdy nie miał z tym problemu, zatem dzisiaj kolejny odcinek o dojeniu łęcznian na kasę!
Po 10% podwyżce opłat za wodę i ścieki w ubiegłym roku, łęczyńska „wspaniałomyślna” władza postanowiła nie zwiększać stawek w tym roku. Zatem za każdy metr sześcienny wody i ścieków zapłacimy jedynie kilkadziesiąt groszy mniej niż płacą mieszkańcy Warszawy. Zgodnie z „nową świecką tradycją” kolejny raz, wysoką nagrodę otrzymał prezes PGKiMu Marek Martyn.
Dzisiaj mieliśmy okazję oglądać dalszą część rozmowy o łęczyńskiej drożyźnie. W lubelskim studio NiezaleznyLublin.pl pojawili się radny Mariusz Fijałkowski (Lepsza Łęczna) oraz burmistrz Teodor Kosiarski. Panowie rozmawiali o kosztach życia w Łęcznej, ulgach w opłatach za śmieci, nepotyzmie i kolesiostwie w
Drożyzna w Łęcznej jest niemal tak naturalna, jak oddychanie. Okazuje się, że nie tylko statuetka łęczyńskiego odyńca kultury jest wyjątkowo droga (jest droższa od amerykańskiego oscara). Wysokie są tu także podatki, opłaty lokalne, woda i ścieki.
