Zastanawialiście się kiedyś jak powinien wyglądać reprezentacyjny kawałek 20-tysięcznego miasta, cztery dni po silnych opadach śniegu? Postanowiłem to sprawdzić! Fotografia przedstawia stan deptaka w dniu wczorajszym ok. godziny 19tej.
Doszedłem do smutnego wniosku, że w tym mieście najwidoczniej mieszkańcy sami powinni odśnieżać miejsca, do których chcą dotrzeć.
Może jestem w błędzie i pasaż/deptak nie jest wcale reprezentacyjnym miejscem w Łęcznej (może są nim okolice fontanny przy CK). Mam jednak nadzieje, że dobry gospodarz w przyszłości nie pozwoli na takie zaleganie śniegu, na rewitalizowanym obecnie Starym Mieście. „Turyści” mogą wtedy zniknąć znienacka i nikt nie wynajmie pokoju gościnnego w CK. 😉
Prywatny, ale publicznie dostępny. Gdzie jest Straż?
pracuję na deptaku i od początku zimy kierowcy mają ogromne problemy chociażby z wjazdem (wyślizgany podjazd i nie posypany solą/piachem) oraz piesi.. Chociaż Ci drudzy mają odśnieżony kawałek przy budynkach przez wynajmujących lokale. A kiedy ostatnio mieliśmy masakrę pogodową to nie było możliwości ani się dostać ani wydostać jeśli ktoś cudem wjechał. POnadto, prócz masy śniegu to jeszcze oblodzona nawierzchnia utrudniająca najbardziej poruszanie się pieszym.
Zawsze czekam na komentarze tego typu. Tratata zastanowiłeś się przez chwilę po co w tym mieście jest Straż Miejska, komu podlega i co powinni robić kiedy gospodarz uchyla się od obowiązku utrzymania porządku?
Deptak to teren prywatny i ma swoich gospodarzy. Warto takie rzeczy sprawdzać.