Burmistrz jeszcze nie wie, jaki będzie „rzeczywisty obraz skutków” nowego systemu zagospodarowania odpadów. Ale już wie, że „nie da się” w cenę wliczyć kosztów zakupu pojemników, bo opłata by wzrosła.
Spółdzielnie mieszkaniowe zwróciły się do burmistrza o wprowadzenie zmian w uchwałach śmieciowych (TUTAJ). „W mojej ocenie żadna metoda wyliczeń tej opłaty nie jest doskonała ale metoda od osoby jest najsprawiedliwsza. Zdaję sobie sprawę że ta metoda jest uciążliwa dla rodzin wielodzietnych lub wielopokoleniowych z uwagi na ponoszone koszty” – odpisał Teodor Kosiarski (KWW „Wspólna Sprawa”).
Systemu nie da się także zmienić, bo proces legislacyjny uchwał trwał 4,5 miesiąca. „W związku z tym nie czas i pora na działania mogące skutkować nie wywiązanie się samorządu z narzuconych ustawą terminów”. I to ma być argument za tym, aby…
Ciąg dalszy artykułu oraz pełną treść odpowiedzi burmistrza przeczytacie na:
<< Blogu radnego Pawlaka >>