Jadąc trasą Łęczna -> Lubartów, doznałem bardzo pozytywnego zaskoczenia. Otóż feralny odcinek drogi 829, pomiędzy Spiczynem, a Jawidzem został poddany remontowi. Kto tamtędy jeździ, ten wie, że naprawa w tym miejscu była niezbędna. Nie wiem czy w naszym powiecie istnieje drugi, podobny fragment drogi, o tak silnie pofałdowanej nawierzchni.
Niestety pozytywne zaskoczenie zakończyło się tak naprawdę zanim się zaczęło, bo jak się okazało „remont” w/w trasy skończył się w jej połowie, tuz za skrzyżowaniem z drogą prowadzącą do Zawieprzyc. Dalej jest… tak jak było… 😉 Może drogowcy „zwinęli się” ze względu na niekorzystną pogodę…
Ostatnimi czasy zauważam pewną prawidłowość. Wszelkie remonty ulic(kolejny dobry przykład to ul. Krasnystawska w Łecznej) zaczynają się gdy nadchodzi zima. Finałem takiego stanu rzeczy jest fakt, że przez kilka miesięcy na placu „budowy” nie dzieje się nic (no może poza utrudnieniami dla kierowców). Trudno nie odnieść wrażenia, że taki sposób realizacji inwestycji drogowej mógł powstać jedynie w głowie urzędnika.
Ja tam się nie cieszę z remontu tej drogi. Od kilkunastu lat pokonuję ją kilkadziesiąt razy w roku i była moim ulubionym fragmentem trasy na północ Polski. Jak wjeżdżałem na ten fragment od razu wiedziałem, że „my som już u siebie”. Dodatkowo można było sprawdzić zawieszenie w samochodzie. A jak jeździłem jeepem to ten samochód po niej wręcz płynął. Mmmmm
“my som już u siebie” Dobre! 😉
Najważniejsza jest droga do kopalni bo tam wszyscy pracują i najczęściej jeżdżą. Remontu drogi w okolicach Spiczyna nikt nie zgłaszał. Pan Burmistrz wielokrotnie upominał wojewodę, aby coś z tą droga zrobić. Sam pokazał, że jak się chce to można i wyremontował kilka ulic w naszym mieście.