Jak zakończyły się interwencje w łęczyńskiej straży miejskiej?

Zaledwie 4 godziny po publikacji poniedziałkowego wpisu pt. „Problemy mieszkańców spotkały dobrego gospodarza?„, straż miejska przesłała odpowiedź w tej sprawie. Jest krótko mówiąc mało satysfakcjonująca. W treści tej wiadomości możemy wyczytać: „Uprzejmie wyjaśniam, że szczegóły prowadzonych postępowań nie są informacją publiczną i nie podlegają udostępnieniu w tym trybie. Uważam, że przesłana Waszej Redakcji odpowiedź w pełni wyjaśnia zasady postępowania we WSZYSTKICH przypadkach stwierdzonych wykroczeń.”

Zaraz, zaraz – przecież nie prosiłem o dane sprawcy wykroczenia, a jedynie o informację na temat podjętych w tej konkretnej sprawie działań. Idąc tokiem myślenia prezentowanym przez strażnika wypadałoby stwierdzić, że informacje podawane na stronach lubelskiej policji (kwp.lublin.pl, lubelska.policja.gov.pl) czy mediów lokalnych, na temat kar jakie spotykają sprawców przestępstw i wykroczeń są niezgodne z prawem (są niejawne)??? A teraz kilka przykładów takich informacji (tradycyjnie dla urzędowych niedowiarków).

http://www.lublin112.pl/wyrzucal-smieci-dzikie-wysypisko-wpadl-gdyz-byla-reklama/
http://lubelska.policja.gov.pl/index.php?action=news&action_id=21803

Da się???

W związku z brakiem satysfakcjonującej komunikacji ze strony straży miejskiej w Łęcznej w dniu dzisiejszym zdjęcia z w/w wpisu przekażę Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Kilka dni temu w straży miejskiej interweniował inny mieszkaniec Łęcznej. Pisałem o tym we wpisie z 8 lutego (LINK). Zgodnie z informacją przesłaną do mnie wczoraj, mieszkaniec ten nie otrzymał „informacji zwrotnej od P. Komendant, nie mówiąc o p. Burmistrzu.”

Nie wiem jak Wy ale ja nie znajduję podstaw do istnienia takiej formacji jak straż miejska w Łęcznej. Nie chodzi tutaj tylko o dwa opisane wyżej przykłady ale o tak zwany „całokształt”.
Jaka jest Wasza opinia na ten temat? Odpowiedzi wpisujcie jak zwykle w komentarzach.

Udostępnij ten wpis!

9 przemyślenia na temat „Jak zakończyły się interwencje w łęczyńskiej straży miejskiej?

  1. Popieram Tych co chcą likwidacji Straży Miejskiej.
    Ja już do Pana Burmistrza pisałam ,że zamiast strażników
    powinien zatrudnić ogrodników ,posadzili by kwiaty , w lecie
    podlewali.Jestem pewna,że jak by zatrudniono w to miejsce
    osoby do sprzątania ulic,grabienia liści w jesieni ,to nasze
    Stare Miasto było by wizytówką,do zwiedzania dla turystów.
    A tak ja się wstydzę ,że w Łęcznej mieszkam ,bo już pisałam do
    Pana Burmistrza ,że powinien zwiedzić takie miasta jak Włodawę
    Chełm,Kazimierz ,tam nie widziałam takich brudnych ulic jakie
    są w Łęcznej.
    Może by tak Straż Miejską zatrudnić teraz do odśnieżania chodników
    to miały by zajęcie.

  2. W Łęcznej jest wystarczająco dużo policjantów około 136 ,że Straż Miejska jest nie potrzebna . Już raz była likwidowana i w to miejsce Rada Miasta dała policji kasę na 4 etaty i chyba dołożyła do nowych samochodów ?

  3. Jak to są niepotrzebni ? Przecież każdy strażnik to potencjalny głos w wyborach na tego, kto go utrzymuje plus kilka głosów od rodzinki 🙂 i cyrk kręci się dalej…
    Ważny segment siłowego ramienia wŁadzy – specjaliści od zniczy,kwiatów,złego parkowania,zwalczania ulicznych sprzedawców.W większości to darmozjady i obiboki. Ścignąć babinę handlującą pietruszkę potrafią, a jakże. W tym są mocni i pryncypialnie karzą. Ale np. do wypasionej BURMISTRZOWEJ bryki już się nie zbliżą, chyba, że z podkulonym ogonem aby husteczka higieniczna przetrzec gospodarzowi lusterka,,
    Oczywiście przewożą swe tłuste dupska samochodem, który jest im zbedny powinni z buta smigac po miescie ,czemu gospodarz nie kupi im rowerów ???. Poza tym standardem jest, że ta kulawa instytucja jest wykorzystywania do zbijania kasy na kierowcach
    Straż miejska to ubecka swołocz która się szarogęsi i chce byc jak policja tylko że wielu w straży to debile i synalkowie czy wnukowie byłych pryncypałów .zatrudnieni na zasadach rodzinnych i kolesiarskich,.Tylko w polsce jest jakas smieszna straz miejska i izby wytrzezwien to pozostalosci po minionej epoce ,straz miejska mozna z powodzeniem porownac do wczesniejszego ORMO sa to takie same hieny i darmozjady na lasce i kieszeni podatnika czyli wszyscy polacy ich utrzymuja a w zamian maja przesladowanie..
    ZA KOMUNY PILNOWAŁY NAS DWIE SŁUŻBY SB I MILICJA.W WOLNEJ POLSCE MAMY DO PILNOWANIA OBYWATELI BODAJŻE JEDENAŚCIE SŁUŻB +STRAŻ MIEJSKA W KAŻDYM ZADUPIU.DO POWOŁANIA ZOSTAŁY TYLKO PARAFIALNE BRYGADY DO SPRAW MORALNOŚCI NA WZÓR IRAŃSKI.,,,,

  4. Wydaje mi się, że skupiacie się nie na tym problemie co trzeba. Problemem nie jest to czy funkcjonuje Straż Miejska. Jest nim być może to, jak ona funkcjonuje. Likwidacja staży miejskiej chyba nie przyniesie nic dobrego. Ktoś i tak te prace będzie musiał wykonać. Z mojego punktu widzenia należy zdefiniować rolę Straży i zorganizować ją w sposób efektywny. A propos – problem parkowania nie bierze się z tego, że jest lub nie ma Straży tylko z tego, że w naszym grodzie nie ma zwyczaju przestrzegania przepisów. Likwidacja Straży tego nie poprawi. Gdyby wszyscy przestrzegali prawa nie byłaby potrzebna także Policja, a nie widzę chętnych do likwidowania:)

  5. Pisalam jakis czas temu za Wasza namowa z problemem szalonych aut pod szkola dla dzieci. Szkoda slow zero odzewu ze strony strazy miejskiej. Za co im placa???????? Jak mamy sie czuc bezpiecznie skoro maja nasze problemy daleko gdzies ??????

  6. Może urząd miejski wypowie się w tym temacie. Chętnie poznam ile byłoby oszczędności na likwidacji straży miejskiej. Dla burmistrza liczy się tak każda złotówka a tu mogłoby być kilkaset tysięcy oszczędności rocznie. A może ktoś wie jakie to byłyby Koszty?

    1. Popieram. Potrafia tylko wystawic mandaty za zle parkowanie. Ot tyle co mamy pozytku ze strazy miejskiej w lecznej. Mysle ze nie odczuli bysmy gdyby ich nie bylo wcale.

  7. W mojej ocenie w tak trudnym czasach dla Urzędu, gdy na każdym kroku Pan Burmistrz szuka oszczędności służbę tę powinno się zlikwidować.
    A pieniążków w gminie zostało by więcej.
    Zamiast szukać oszczędności u Radnych na koniec kadencji, powinno zacząć się od siebie.
    Po pierwsze:
    Służba ta jest nie przydatna, a czym tak naprawdę się zajmuje nie wiadomo.
    – na pewno nie kontrolą porządku w mieście.
    – wszędzie zarośla, krzaki i poniewierające się papiery.
    – ile to z budżetu gminy wydaje się rocznie pieniędzy na jej utrzymanie?
    Liczmy:
    – wypłaty dla funkcjonariuszy, umundurowanie, koszty utrzymania samochodu i sprzętu.
    Idźmy dalej.
    – potrzebne są szkolenia, by nadążyć za tak szybko zmieniającymi się przepisami.
    – badania lekarskie, aktualizacja wyposażenia itp.
    To z mojej strony, by było na tyle – zostawię też coś jeszcze dla innych.

    Ps.
    A jeszcze małe pytanko do czytających tego bloga?
    Zauważam czasem, rzadko – ale zdarza się, pieszy patrol i zastanawiam się:
    Po co kobiecie – Strażniczce Miejskiej u boku pała, ot taka „CZARNA” ok. 50 cm długości stukając po nodze zwisa węższym końcem w dół.
    Do czego mogłaby być ten „gadżet” w dzień wykorzystywany?.
    Nocą pewnie prędzej, ale patroli wtedy w mieście się nie widzi.

    1. Jak by to nazwać straż to nie straż miejska, służby mundurowe są tylko tak gdzie ktoś je wysyła i w tym kraju i mieście nic się nie zmieni…. Komuna żyje i ma się dobrze!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.