Kosiarski twierdzi, że z tutejszym urzędem wcale nie trzeba rozmawiać za pośrednictwem prawników. Naprawdę? 🙂
W dzisiejszym wpisie wracam do sprawy łęczyńskiego przedszkola Aniołek, o którym pisałem kilka tygodni temu(LINK). Jak można było usłyszeć na ostatniej sesji rady miejskiej, urząd miejski w Łęcznej wypłaci dotację na działalność. Chodzi o kwotę 710 000 PLN.
Podczas sesji, radni zapytali burmistrza o to w jaki sposób zakończyła się sprawa przedszkola. Co odpowiedział włodarz? Posłuchajcie poniżej:
No proszę… nasz lokalny „Orzeł Biznesu” nie lubi prawników. Wprost nie mogę sobie wyobrazić z jak wielkim obrzydzeniem musiał nieść do prokuratury donos na LLE24.pl 🙂
Kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że w Łęcznej wszystko DA SIĘ załatwić, tylko sprawa musi zostać odpowiednio nagłośniona!
Aniołkowi życzę powodzenia i bacznego obserwowania kalendarza.
Kuczyński to nawet utrzymuje, że gdy urząd pisze miała do nieistniejącej firmy to wszystko jest ok. On zrobi wszystko byle jego pan panował jak najdłużej.
A to Ci dobre. Jeszcze wczoraj Kuczyński napisał „Miasto poszło na rękę Aniołkowi. Osiągnięto obopólny kompromis i pomimo nie złożenia w terminie odpowiednich dokumentów dotacja dla przedszkola zostanie wypłacona.”
„Przypadkowe niedopowiedzenia” to chyba urzędnicy mają we krwi ale jak widać urzędowa propaganda ma krótkie nogi.