Co prawda w Łęcznej nikt jeszcze nie występował o udostępnienie tych danych ale okazuje się, że każdy kto ma na to ochotę, może te informacje zdobyć. Taki jest wynik orzeczenia w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
Sąd rozpatrywał decyzję jednego ze Starostów, który nie zgadzał się na udostępnienie swojej listy obecności mieszkańcowi. Zgodnie z treścią wyroku NSA, Starosta pełni funkcję publiczną, dlatego dane o jego obecności w urzędzie są informacją publiczną i ich ujawnienie nie narusza prywatności starosty.
Mieszkaniec Środy Śląskiej, który ubiegał się o te dane, argumentował swoją prośbę tym, że dostępność listy obecności starosty jest „warunkiem świadomego uczestnictwa obywateli w podejmowaniu rozstrzygnięć władczych” i umożliwia realizację „podstawowego prawa, by być informowanym o tym, co i dlaczego czynią władze publiczne”.
Trudno się z tymi argumentami nie zgodzić.
Jestem przekonany, że ta informacja ośmieli kolejnych obywateli do pisania podobnych wniosków. Nie jest przecież tajemnicą, że nasi urzędnicy nierzadko łączą funkcje publiczne z „karierą” komercyjną/prywatną. Warto więc sprawdzać czy te funkcje ze sobą nie kolidują 😉
(Źródło: samorzad.pap.pl)