Sytuacja w PGKiM to zdaniem Włodarskiego jedynie niepokojące sygnały, tymczasem Fijałkowski publicznie zapowiedział głęboki audyt i usunięcie prezesa Martyna ze spółki. Ta kwestia w zasadzie podsumowuje cały przebieg dzisiejszej debaty. Ze strony Kandydata Kosiarskiego słyszeliśmy jedynie ogólniki i dyplomatyczne uniki, podczas gdy Fijałkowski pewnie mówił o swoich zamiarach i wskazywał konkretnie co i gdzie zamierza zmienić. Na debacie pojawiło się około siedemdziesięciu mieszkańców.
Rozpoczęła się od ogólnych pytań zadanych przez organizatorów. Pytano o m.in. priorytetowe punkty programu, kto będzie ich zastępcą, sposoby na zatrzymanie emigracji oraz o to, czy kandydaci będą sobie w stanie pogratulować po ew. wygranej konkurenta.
Włodarski nie powiedział nic nowego. Rozpoczął od ataku, mówiąc o braku doświadczenia Fijałkowskiego, czyli tak naprawdę podając argument, który słyszymy od lat ze strony jego szefa. W związku z tym podsumowując wypowiedź Włodarskiego, Fijałkowski stwierdził, że jest on tak naprawdę kopią Kosiarskiego i gwarantem kontynuacji jego polityki. Może jest Pan młodszy, może częściej się uśmiecha ale na dobrą sprawę niczym Pan się nie różni – powiedział Fijałkowski. Odpowiedział też, że obronił doktorat z wyróżnieniem, że jego rozprawa dotyczyła własnie funkcji burmistrza, że kształci przyszłych urzędników i zna samorząd jak własną kieszeń. Mało tego, zarządza pracownikami we własnej firmie i o tym jak zarządza najlepiej świadczy jego oświadczenie majątkowe. Odniósł się także do programu wyborczego i zapytał kontrkandydata gdzie był przez trzy lata? Przypomniał też gdyby nie jego interpelacja w 2016 roku, Włodarski do dzisiaj mógłby jedynie otwierać wystawy w CK. Możecie o tym przeczytać tutaj (LINK)
Leszek Włodarski nie powiedział kogo widzi na stanowisku zastępcy być może wyłoni go w konkursie. Fijałkowski mimo, że nie podał nazwiska, to potwierdził, że będzie to na pewno osoba z Lepszej Łęcznej.
Odpowiadając na pytanie o sposób na zatrzymanie emigracji, Mariusz Fijałkowski powiedział, że pomysłem Lepszej Łęcznej jest spełnienie czterech warunków: praca, dostęp do mieszkań, dobra oferta edukacyjna, rozrywkowa, wypoczynkowa oraz obniżenie kosztów życia. Przyciągnięcie przedsiębiorców dobrą ofertą podatkową. Obniżenie i likwidacja obciążeń podatkowych związanych z nieruchomościami. Zamiana oferty CK. Rewitalizacja doliny rzeki Świnki.
Zdaniem Włodarskiego potrzebne są miejsca pracy i edukacja. Moim zdaniem to dość dziwne stwierdzenie jak na kogoś kto umożliwił likwidację LO na ul. Szkolnej. No ale niech mu będzie…
W następnej rundzie, kandydaci odpowiadali na pytania z sali:
Padło pytanie o straż miejską i stosunek kandydatów do jej likwidacji. Leszek Włodarski stwierdził, że musi w tej sprawie zaczerpnąć opinii komendanta policji… Panie Leszku, Kosiarskiego wystarczy zapytać.
Fijałkowski nie miał problemu z odpowiedzią na to pytanie, stwierdził, że łęczyńska straż miejska nie zajmuje się bezpieczeństwem, przejada ok 600 000 PLN każdego roku, że za te pieniądze śmiało mogłaby powstać nowa droga. Włodarski podniósł też kwestię obsługi monitoringu, kandydat Lepszej Łęcznej odparł, że monitoringu nie muszą obsługiwać strażnicy. Fijałkowski zakończył swoją odpowiedź słowami Monitoring – TAK, Straż Miejska – NIE.
Odpowiedź Leszka Włodarskiego na pytanie o nowe parkingi w Łęcznej, można streścić jednym słowem „zrobię”, podczas gdy kandydat Lepszej Łęcznej wskazał również konkretne lokalizacje, gdzie parkingi powstaną.
Pytanie o zakładane działania w celu obniżenia cen wody i ścieków zaskoczyło Leszka Włodarskiego. Ku zdziwieniu obecnych na sali stwierdził, że opowiadanie że Martyn stoi za podwyżkami cen wody to kłamstwo. Mówił że stoją za tym „Wody Polskie”.
To oczywiście kłamstwo Leszka Włodarskiego. Być może wynika ze słabej znajomości procedur. Wyjaśniam więc Panu, że to własnie Prezes Martyn złożył do Polskich Wód wniosek o podwyżkę, który został przyjęty w takiej formie w jakiej został złożony. W razie potrzeby, posiadam kopię tego wniosku z podpisem w/w „orła biznesu”.
Fijałkowski zaznaczył, że o działalności PGKiM mówi już od 2012 roku. To co robi prezes Martyn to skandal. Po objęciu stanowiska burmistrza, PGKiM czeka audyt, a obecny prezes pożegna się ze stanowiskiem.
Mieszkańcy pytali o kino. Włodarski rozmarzył się opowiadając o lubelskich multipleksach ale stwierdził, że to dla Łęcznej niewystarczające. Chciałby tu sali wielofunkcyjnej z możliwością prowadzenia kina. Fijałkowski bardzo szybko sprowadził go na ziemię, mówiąc że o takim kinie nie możemy liczyć choćby ze względu na koszty. Mówił natomiast o potrzebie rozszerzenia oferty CK i częstszych realizacjach kina plenerowego.
Od siebie dodam tylko, że brak funduszy w CK to poważny problem, do tego stopnia organizatorzy dzisiejszego spotkania (Działkowcy i Rada Osiedla Niepodległości) otrzymali fakturę na 140 PLN za wynajem sali. Cóż, gdyby taka sytuacja wydarzyła się w normalnym mieście, następnego dnia dyrektor placówki straciłby stanowisko. Panie Leszku, proszę pokazać, że jednak coś Pan może i sprawić, by ta faktura została anulowana. W końcu był to kawał dobrej, jawnej i demokratycznej roboty.
W związku z brakiem Piotra Winiarskiego (w czasie debaty przebywał w Lublinie na konwencji wyborczej PIS)(LINK), pozostało około 30 minut, które mieszkańcy zasugerowali wykorzystać na wolne pytania. Bardzo poddenerwowany Włodarski odmówił i zaprosił na środową debatę w Emocji. Fijałkowski wręcz przeciwnie, był otwarty na zadawanie pytań, zaprosił mieszkańców do rozmów. Być może widząc nerwy u Kandydata Kosiarskiego, obecny na sali Krzysztof Bojarski zaapelował o zakończenie debaty.
O moim odczuciu, co do wyniku debaty, pozwolę sobie nie pisać. Pewnie i tak wiecie, co by się tu pojawiło. Jednak sam fakt, że nawet osoby z otoczenia Kosiarskiego/Włodarskiego wskazywały Fijałkowskiego jako zwycięzcę dzisiejszego spotkania, mówi naprawdę wiele.
Ze swojej strony chciałbym podziękować organizatorom za realizację prawdziwie niezależnego spotkania kandydatów. Jestem jednak przekonany, że obecni na sali nie odczuli jakichkolwiek oznak faworyzowania któregokolwiek z kandydatów. Mogę sobie tylko życzyć aby podobnie wyglądały wszystkie czekające nas debaty.
PS. Na wielki minus zasługuje ekipa z otoczenia Kosiarskiego/Włodarskiego, która była bardzo głośna, wielokrotnie przeszkadzała i przerywała kandydatowi Lepszej Łęcznej. Na sali zasiadła też córka obecnego burmistrza, być może chciała zapytać o jakiś kurs fotografii. Niestety pytanie nie padło.
co poza podwyżkami potrafi robić firma PGKIM brud wszech obecny w całym mieście i szczury na ulicy ,brak zainteresowania problemem ,taki to prezes co nie radzi sobie w robocie Adio
Włodarski z Kosiarskim mówią o merytorycznej kampanii, a na debatę przychodzi jakieś bydło i próbuje przeszkadzać kandydatowi opozycji.
Panie Włodarski to bydło bo inaczej nie można tego nazwać, szkodzi tylko Panu. Proszę ich zostawić następnym razem na stadionie.
Kto był, ten na pewno nie żałuje. Pan Leszek jest niczym marionetka. Nie wolno mu mieć własnego zdania. Mówił tak, żeby broń boże nie urazić łęczyńskich bonzów.
Wierze, że wygra szczerość. Liczę na Pana Mariusza.
Mariusz zmiażdżył Włodarskiego konkretami. On wie co i gdzie chce zrobić. Po drugiej stronie same ogólniki i tajemnice na zasadzie „mam pomysł ale nie powiem jaki”.
O zwycięstwie na razie nie mówmy.
Jakie było zdziwienie uczestników debaty, gdy już po zakończeniu otrzymali informację, że za wynajęcie sali organizatorzy otrzymają fakturę z CK na kwotę 140zł.
Pan burmistrz u schyłku swej kadencji nie popuści nikomu.
Każe sobie k…. płacić za wszystko.
Szanowna władzo! gdzie ludzie mają organizować spotkania, jak nie w CENTRUM KULTURY?
Panie Włodarski był pan przy tej informacji – nie wstyd panu?
Ferdynandzie, obejrzałem relacje z debaty, gdzie Pani prowadząca powiedziała że maja opłaconą salę do 19. Nie wiem w takim razie skąd informacja o niewiedzy organizatorów, że trzeba będzie zapłacić. Zgadzam się że takie rzeczy powinny być za darmo, ale nie zmienia to faktu, że wcześniej wiedzieli o konieczności zapłaty 🙂