Łęczna: Nie odezwał się przez pięć lat? Po co nam tacy radni?

Przez mijającą kadencję zostaliśmy przyzwyczajeni, że bycie radnym z obozu „skaczącego” Leszka, oznacza głównie klepanie podwyżek. Wielu z Was jednak pyta, co poza tym robią łęczyńscy radni? Otóż mamy w radzie rodzynka, który przez pięć lat praktycznie się nie odzywał. Kto to taki?

Myślałem, że nie ma możliwości, żeby przez pięć lat zasiadania w radzie miejskiej, nie zabrać głosu. Jeśli jednak myślicie, że niezabieranie głosu oznacza brak korzyści, to ten radny udowadnia, że jesteście w błędzie.
Adam Susz, z ekipy Włodarskiego przez pięć lat zabrał głos dwukrotnie. Przy czym obie wypowiedzi nie zajęły nawet minuty. Poniżej oficjalna informacja podsumowująca „aktywność” radnego.

Adam Susz oraz jego żona podczas ostatniej kadencji znaleźli pracę w instytucjach podległych Leszkowi Włodarskiemu.
Można? Można! Tylko trzeba chcieć 🙂

Pamiętajcie, że na potrzeby tych wyborów, skompromitowana KWW Wspólna Sprawa, zmieniła nazwę. Teraz nazywa się KWW Leszka Włodarskiego. Mimo, że nazwa jest inna, to na listach wciąż te same twarze. Ci sami ludzie odpowiedzialni za brak rozwoju Łęcznej. Nie dajcie się oszukać!
Wybierzcie zmianę, a nie zamianę!

Informację o aktywności poszczególnych radnych znajdziecie tutaj: LINK

Udostępnij ten wpis!

4 przemyślenia na temat „Łęczna: Nie odezwał się przez pięć lat? Po co nam tacy radni?

  1. Wojciechowski, Wróbel i Zawisza. Kolejne nieme gwiazdy rady miejskiej. Szkoda oddawać głos na takich ludzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.