Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził 🙂 Jak poinformował łęczyński działacz Lewicy Hubert Znajomski, lubelska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie fałszowania dokumentacji wytworzonej w komisji finansów(LINK).
Autor zawiadomienia zapowiada jednak zaskarżenie decyzji prokuratury.
Informacja o umorzeniu postępowania pojawiła się dzisiaj na blogu Huberta Znajomskiego(LINK). Jak wskazała prokuratura, w postępowaniu radnego nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego. Przypomnę tylko, że chodziło o sporządzenie przez przewodniczącego komisji finansów pozytywnej opinii dla wielotysięcznej dotacji na rzecz kościoła i plebanii, mimo, że jak twierdzą radni, była ona negatywna.
Chwilę później, pięciu na siedmiu członków komisji finansów, przekazało na ręce burmistrza informację o fałszerstwie ale sprawy nie ma.
W sumie spora część z Was spodziewała się takiego wyniku postępowania. Mamy tu bowiem w Łęcznej sporą tradycję umorzeń 🙂
Jednocześnie autor zawiadomienia, zapowiada zaskarżenie decyzji lubelskiej prokuratury.
W całej historii, zastanawiający jest jeszcze jeden fakt. Otóż podczas przesłuchań okazało się, że radny Skibiński doczekał się wsparcia ze strony… Leszka Włodarskiego. Tego samego, który chwilę po wycieku informacji o fałszerstwach mówił, że „to nie fałszerstwo, a zwykła rozbieżność(LINK)„ Poniżej fragment z uzasadnienia prokuratury:
Zdziwieni?
Nie wiem jak Wy ale ja chciałbym jeszcze raz podkreślić, że w mojej ocenie radny był tu jedynie narzędziem, a prawdziwego mocodawcy możemy się tylko domyślać.
Czy kogoś to jeszcze dziwi? Nie takie sprawy się w Łęcznej umarzało hehehe