M. Fijałkowski: Radni wizytowali wysypisko. Oto co zobaczyli [Dużo zdjęć]

Miesiąc temu dzięki zdjęciom wykonanym przez mieszkańca Łęcznej, wszyscy mogli zobaczyć jak PGKiM “segreguje” śmieci na wysypisku w Starej Wsi. Myślicie, że ktoś z kierownictwa PGKiM został za to pociągnięty do odpowiedzialności? Nic z tych rzeczy! Zarząd PGKiM winą obarczył mieszkańców oraz Bogu ducha winnego pracownika (kierowcę śmieciarki), który jak usłyszeliśmy z ust Prezesa Martyna został zwolniony dyscyplinarnie.
Skoro jednak był to jednorazowy wyczyn kierowcy, który rzekomo samowolnie wjechał na nieckę wysypiska i opróżnił śmieciarkę, to zobaczcie poniższe zdjęcia. Wykonałem je podczas wizyty na wysypisku w ramach komisji bezpieczeństwa rady miejskiej 2 tygodnie później, niż zrobił to mieszkaniec.


Być może Prezes Martyn myśli, że uwierzymy, że kierowca działał samowolnie i nie dostał polecenia opróżnienia śmieciarki prosto na wysypisko, np. od swojego kierownika. W takim razie skąd się tam wzięły te wszystkie frakcje odpadów i te nawet nieotwarte wory ze śmieciami. Oczywiście codziennie przedstawiony na fotografiach spychacz robi swoje, bo dopiero mielibyśmy co oglądać.

A teraz zobaczcie jak wygląda frakcja odpadów, które mają ulec biodegradacji:


Ciekawe prawda? Dodam tylko, że komisji bezpieczeństwa towarzyszyło dwóch urzędników łęczyńskiego ratusza, panowie Pożaroszczyk i Wójcicki, którzy również robili zdjęcia. To tak na marginesie, gdyby za chwilę urząd miejski chciał coś sprostować lub wyjaśniać.

Oczywiście to, co przyjeżdża na wysypisko w śmieciarkach również często nie przypomina śmieci posegregowanych, choć jest to problem szerszy i złożony, nie wynikający jedynie z braku chęci mieszkańców do segregacji swoich odpadów. Jednakże, jeżeli już władze miasta oskarżają mieszkańców to powinny najpierw spojrzeć na własne podwórko, bo jak ono wygląda, doskonale widać na powyższych zdjęciach.

A poniżej frakcja sucha po opróżnieniu śmieciarki, w oczekiwaniu na sortowanie w sortowni:


Teraz będzie najlepsze! Wyobraźcie sobie, że po wcześniejszej publikacji zdjęć dotyczących wysypiska, PGKiM wydał oświadczenie, w którym sugeruje m.in, że publikowanie takich zdjęć jest dezinformowaniem i działaniem “wbrew interesowi społeczności lokalnej, ponieważ (być może z rozmysłem) przyczyniają się (autorzy publikacji – przyp. MF) do podrażania kosztów działania systemu w przyszłości. Społeczność lokalna zasugerowana taką „akcją informacyjną” będzie egzystować w przeświadczeniu, że nie jest konieczne z jej strony podjęcie choćby minimalnego działania w tym zakresie”. Ot orzeł biznesu, który twierdzi, że jawność szkodzi społeczności lokalnej. Mało tego, że jej szkodzi, to jeszcze może spowodować podwyżki. Zniżając się do poziomu wąsatego klasyka, można by rzec: “Nie strasz nie strasz…”

Otóż Panie Martyn gwarantuje Panu, że będziemy publikować podobne informacje dla dobra społeczności lokalnej, która ma prawo wiedzieć co się dzieję w PGKiM Łęczna, bo jest to spółka komunalna, a nie wasz prywatny folwark. Działacie w imieniu mieszkańców i mieszkańcy maja prawo te działania oceniać. Pora się do tego przyzwyczaić!

Jestem także przekonany, że najpóźniej po najbliższych wyborach podzieli Pan los kierowcy, którego Pan zwolnił dyscyplinarnie.

Cały wpis oraz jeszcze więcej zdjęć zobaczysz na
<< Blogu radnego Mariusza Fijałkowskiego >>

Bartol:
Jeśli wpis czyta zwolniony kierowca, bardzo proszę o kontakt na wąsatą skrzynkę lub na telefon podany w zakładce kontakt. Postaram się pomóc odzyskać miejsce pracy lub jeśli będzie taka wola, odszkodowanie od komunalnej.

Udostępnij ten wpis!

7 przemyślenia na temat „M. Fijałkowski: Radni wizytowali wysypisko. Oto co zobaczyli [Dużo zdjęć]

  1. Moim zdaniem powinno się być cierpliwym i zbierać dowody na to wszystko . Następnie pełną dokumentację wysłać do prokuratury w Warszawie celem zajęcia stanowiska .

  2. Nic dziwnego że wobec kierownika Składowiska p. Adama ani wobec kierowniczki śmieciarek p. Anety (byłej sprzątaczki) nie zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje skoro otrzymali stanowiska za znajomość z prezesem.
    Teraz zwolnią operatora spycharki bo nie poinformował że na składowisku leżą nie rozpakowane worki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.