Wygląda na to, że mieszkańcom Łęcznej nie grożą podwyżki opłat za śmieci, które zaproponował Leszek Włodarski. Mówi o tym wprost cała opozycja (która w radzie miejskiej ma większość). Co na to burmistrz?Twierdzi, że bez podwyżek opłat nie będzie miał na podwyżki np. dla urzędników. Tymczasem w budżecie na przyszły rok nie zaplanował żadnych podwyżek wynagrodzeń….
Pieniądze z Dni Łęcznej miały zasilić imprezę dożynkową, a tymczasem zamiast rozrywki mamy kulturalną dziurę! „Po kiepskich dniach miasta z roku 2018 postanowiono zmienić ich formułę. Całkowicie zrezygnowano z dwudniowych koncertów, które zastąpią wydarzenia organizowane w ramach dożynki powiatowe w Łęcznej, w dniu 15 września” – mówił w marcu 2019 Leszek Włodarski
Wyniki wykonanych badań mikrobiologicznych potwierdzają, że woda w łęczyńskim basenie umożliwia bezpieczną kąpiel. Żadnych donosów telefonicznych czy pisemnych w sprawie pływalni nie otrzymaliśmy. O skoku burmistrza dowiedzieliśmy się z filmu w internecie! – mówi dyrektor łęczyńskiego sanepidu Elżbieta Piłka.
Gdyby ktoś pytał – połowa wakacji już za nami, a jedyny w powiecie basen (w szkole na ul. Szkolnej) nadal jest nieczynny. Jak dotąd władze szkoły nie znają terminu uruchomienia pływalni. Zdziwieni? Jestem przekonany, że nie! Najciekawsze jest jednak tłumaczenie człowieka, który od jakiegoś czasu
„Basen gotowy”, „W wakacje popływamy za darmo” – krzyczały jeszcze dwa miesiące temu łęczyńskie pseudo-media uzależnione od urzędu miejskiego. Chodziło oczywiście o remontowaną za dwa miliony złotych, przez prawie dwa lata, pływalnię przy szkole na ul. Szkolnej w Łęcznej. Za chwilę minie połowa wakacji, a basen nadal jest zamknięty.
Pamiętacie jeszcze jak kilka lat temu elektrownia przeszła Łęcznej koło nosa (LINK)? Obecnie pojawiła się kolejna szansa na wielką rządową inwestycję. Niestety jak informują czytelnicy wąsatego bloga, Kosiarski mija się z prawdą przekazując informacje o terenach pod nową inwestycję. Jak się okazuje, nie wszystkie zostały wykupione.
Jak pewnie pamiętacie, w listopadzie 2017 weszła w życie ustawa, która likwidowała stanowiska doradców i asystentów w samorządach. Siłą rzeczy, przepisy dotknęły „nieocenionego” asystenta Kosiarskiego ds. inwestycji. Bezrobocie jednak nie groziło mu nawet przez chwilę. Po cichu, bez rozgłosu, łęczyński wódz znalazł mu nowe stanowisko…. w ratuszu! Jeśli stoicie, usiądźcie. Nie przeczytacie o tym nigdzie…
Nie przeczytacie o tym, ani w oficjalnej relacji z urzędu, ani w żadnym z „niezależnych” mediów w mieście. A może chodziło o to, żeby nikt się o tym nie dowiedział? Najbardziej jednak uderza fakt, że przeciw remontowi głosowali radni z Bobrownik (Korszla, Makara) i Samsonowicza (Sawicki, Szychta-Zagwozdzka), czyli z osiedli na których znajdują się te…
„Łęczyński basen będzie remontowany” mozna przeczytać w artykułach pod którymi boi się podpisać ich prawdziwy autor Grzegorz Kuczyński (ten od żony w mopsie). Na czym polega ten „remont”? Według Leszka Włodarskiego, zastępcy burmistrza, „gmina myśli o zmodernizowaniu basenu w środku.” No tak, gmina myśli. Żadnych konkretów, wyliczeń. O remoncie Wiklinowej też gmina myśli… od kilkunastu…
No cóż… prędzej uwierzyłbym, że przydrożna dziwka jest dziewicą. Dzisiaj wracamy do wrześniowego wpisu dotyczącego likwidacji stanowisk doradców i asystentów w gminach, powiatach i urzędach marszałkowskich(LINK). Jak możecie przypuszczać Kosiarskiemu ustawa bardzo nie przypadła do gustu. Skamle teraz w regionalnej prasie, że
Miesiąc temu dzięki zdjęciom wykonanym przez mieszkańca Łęcznej, wszyscy mogli zobaczyć jak PGKiM “segreguje” śmieci na wysypisku w Starej Wsi. Myślicie, że ktoś z kierownictwa PGKiM został za to pociągnięty do odpowiedzialności? Nic z tych rzeczy! Zarząd PGKiM winą obarczył mieszkańców oraz Bogu ducha winnego pracownika (kierowcę śmieciarki), który jak usłyszeliśmy z ust Prezesa Martyna…
Wczoraj pół godziny przed sesją rady miejskiej, urząd doręczył radnemu Fijałkowskiemu wezwanie do sprostowania. Późne doręczenie miało IMHO na celu pozbawienie możliwości obrony przez radnego, a także wywołanie tematu zastępczego dla podwyżek cen wody oraz przeszacowania kosztów budowy wodociągu „przyjaźń”. Skutek? Urzędowy chór może znowu zaśpiewać „znowu w życiu mi nie wyszło”.
Kolejny szczyt hipokryzji w wykonaniu łęczyńskiego włodarza został zdobyty. W najnowszym biuletynie, czyli propagandowej gadzinówie urzędu możecie przeczytać, że remont Krasnystawskiej idzie pełną parą. Szkoda tylko, że w swojej „przebiegłości” władza „zapomniała” napisać, że jest to
Tak bezczelnie kręcić może tylko urzędnik – pomyślałem, czytając odpowiedzi na pytania dotyczące rzekomych odmów współpracy z urzędem miejskim w Łęcznej. „To duża zasługa projektantki, która nie chce już z nami współpracować przez
Kolejny raz tworzona przez miejskiego specjalistę ds. propagandy alternatywna rzeczywistość nie wytrzymała zderzenia ze światem realnym. Pomyślałem, że należy Wam się małe wyjaśnienie w sprawie przebiegu mszy podczas Święta Niepodległości (LINK). „Informacji płynących z kościoła
Do końca października 2017 spółka Strabag powinna uporać się z przebudową ul. Krasnystawskiej w Łęcznej. Dwa dni temu Zarząd Dróg Wojewódzkich opublikował wyniki przetargu na wykonanie prac. (LINK) Co ciekawe żaden łęczyński samorządowiec w ostatnim roku nie interweniował w sprawie rozbudowy tej drogi!
Od kilku dni mieszkańcy ul. Spacerowej nie kryją swojego oburzenia w związku z remontem ul. Spacerowej, która pozbawiona zostanie zatok parkingowych. Po moim ostatnim wpisie ożywił się też urząd miejski. Jak poinformowali nas mieszkańcy władza wizytowała w środę (21.09) ul. Spacerową.
Dokładnie rok temu dowiedzieliśmy się, że zamiast zastępcy burmistrza „będziemy” mieli asystenta w osobie byłego wójta gminy Spiczyn, któremu powinęła się noga w ostatnich wyborach. „Do czasu powołania zastępcy zatrudniłem pracownika na stanowisko asystenta” – tłumaczył wtedy. Dziś wiemy – to było kłamstwo!
Jak ktoś chce parkować w błocie, to proszę bardzo – odpowiedział burmistrz, negatywnie opiniując mój wniosek o utwardzenie placu, na którym mieszkańcy osiedla Niepodległości zostawiają samochody. I po raz kolejny kieruje ich na płatne parkingi. Na szczęście radni są innego zdania.
„Odnośnie przejścia dla pieszych przy markecie Tesco na ul. Chełmskiej – nie ma i nie będzie dopóki nie będzie chodnika po drugiej stronie. Teren po drugiej stronie nie jest nasz. Gdzie Pan widzi możliwość puszczenia ludzi w trawnik? Widzi Pan taką możliwość, bo ja nie?” – mówił
