S.Pawlak: Zdolni wybiorą szkoły w Lublinie? [Dokumenty]

Najzdolniejsi uczniowie LO im. Jana Zamoyskiego czują się oszukani przez władze. Obiecywano im, że po zmianie organu prowadzącego szkołę nic się nie zmieni. A zmieniło się na gorsze, bo czują się okradzeni ze stypendium naukowego. Od nagłośnienia sprawy (TUTAJ) minął ponad miesiąc, ale dla urzędników to widocznie za mało czasu, aby sprawę załatwić.

W podległych urzędowi publikatorach mogliśmy przeczytać „ochy i achy” nad tym, jak oto liceum zostało uratowane po przeniesieniu z ul. Szkolnej na ul. Bogdanowicza, spod skrzydeł miasta pod skrzydła powiatu. Tyle, że jeśli dalej będzie prowadzona taka polityka w stosunku do zdolnej młodzieży jak obecnie, to niewykluczone, że za kilka-kilkanaście miesięcy z zażenowaniem i wstydem będziemy wspominać barejowskie pokazówki z wręczaniem kwiatów podczas sesji.

Bo póki co władze powiatu i burmistrz nie mają powodów do świętowania. Najzdolniejsi uczniowie stracili stypendia, które zwykle przeznaczali na książek, pomocy naukowych lub naukę języków obcych.

O interwencję zwrócili się do mnie ich rodzice, bo od prawie dwóch miesięcy nic dobrego w tej sprawie się nie dzieje. Dlatego złożyłem w tej sprawie interpelację do burmistrza oraz pismo do starosty łęczyńskiego. Uważam, że stypendium można traktować jako prawa nabyte zdolnych uczniów tak długo, jak długo uczyć się będą w LO im. Jana Zamoyskiego oraz będą mieć wysokie osiągnięcia w nauce. I nie wolno im go odbierać.

Zobaczymy, ile są warte tak często używane przez polityków słowa troski o zdolną młodzież. Czy coś za tym idzie, czy są to tylko puste slogany rzucane podczas kampanii wyborczych.

Zwróciłem się do burmistrza Kosiarskiego i starosty Cholewy o rozwiązanie tego problemu w sposób satysfakcjonujący zdolną młodzież. Być może konieczne jest podpisanie stosownego porozumienie między Gminą a Powiatem i podjęcie uchwały ws. udzielenia mu pomocy finansowej na ten konkretny cel. Zapewne jakieś wyjście jest, niech poszuka go choćby burmistrz – przecież za coś mieszkańcy mu płacą ok. 12 tys. zł miesięcznie, czyli mniej więcej tyle ile prezydentowi Lublina czy Warszawy.

Brak reakcji wprost oznacza zachętę dla przyszłych licealistów do…

Cały wpis znajdziecie na:
<< Blogu radnego Sebastiana Pawlaka >>

Udostępnij ten wpis!

3 przemyślenia na temat „S.Pawlak: Zdolni wybiorą szkoły w Lublinie? [Dokumenty]

  1. @ eliia, mam nadzieję, ze się nie pogniewasz, ale, czy słowo „spotykamy” w twoim wpisie poniżej pasuje?
    Może to słówko uciekło Ci pisząc wczorajszy wpis w temacie – Michał Rozpendowski….itd. – dzień i godz. podobna a Twój wpis miał wyglądać tak:
    Cyt.
    Wiem o tym 😉 „spotykamy się” 😉 Co prawda nie znam tego pana i jego politycznej kariery ale partia, która go promuje narazie przekonała mnie tylko jednym.
    A czym?
    Ps.
    A może ten ze zdjęcia jest wszystkiemu winien, bo ja myślę, że tak.
    – Pozdrawiam.

    1. Radze Ci podszkolić się w technice. Owszem to słowo miało brzmieć spotkało. Niestety nie sprawdziłam jak telefon zapisał to słowo i nie poprawiłam.

      Co do mojego postu pod innym wątkiem to moja sprawa. A nie muszę się tłumaczyć i ten post nie jest przeznaczony na ten temat. Może nie doszukuj się drugiego dna we wszystkim tylko zajmij się czymś pożyteczniejszym.

      Współczuję uczniom, bo nie ma nic gorszego jak być niedocenionym.

  2. Bardzo miło wspominam lata nauki w tym liceum. Wielka szkoda, że taki los ja spotkał.
    Rodzicom życzę aby się nie pooddawali i walczyli o to co spotykamy się dzieciom należy. Zdolną młodzież trzeba nagradzać. Szkoda tylko, że Kosiarskiemu dup@ przyrosła do stołka i nie dba o wykształconych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.