Sebastian Pawlak: Wszyscy się mylą tylko nie nasz „wódz”

Dokumenty wskazują, że burmistrz nie miał prawa wydzierżawić działki przy ul. Armii Krajowej pod „wystawę” nagrobków. Ale burmistrz Teodor „Nieomylny” Kosiarski wie lepiej.

Sprawa jest znana. Burmistrz wydzierżawił zakładowi kamieniarskiemu działkę przy przedszkolu. Stanęło na niej kilkadziesiąt nagrobków. Poskarżyli się na to Mieszkańcy. Komisja rewizyjna, zdominowana przez koalicję rządząca, uznała ją za „oczywiście” bezzasadną. Komisja nie raczyła nawet zaprosić Mieszkańców na swoje posiedzenie i wysłuchać ich racji. (TUTAJ i TUTAJ)

Wraz z radnym Zbigniewem Łagodzińskim zgromadziliśmy dokumenty świadczące o naruszeniu zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego przez burmistrza Kosiarskiego (KWW „Wspólna Sprawa”). Jego zapisy nie pozwalają na jakąkolwiek zabudowę komercyjną, bo działka jest wyłącznie przeznaczona pod ścieżki turystyczne, spacerowe i rowerowe. Dowodem są decyzje Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Mało tego. W mojej ocenie burmistrz przekroczył swoje uprawnienia wyrażając przedsiębiorcy pisemną zgodę na umieszczenie na działce pomieszczenia socjalno-biurowego. „Burmistrz Łęcznej nie posiada kompetencji do decydowania o możliwości realizacji obiektów i urządzeń na działce i nie jest organem rozstrzygającym o inwestycji – upomniał go Urząd Wojewódzki, dodając że „organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa”. Widocznie gospodarz Łęcznej zbyt wziął sobie do serca…

Dalszy ciąg artykułu przeczytacie na:
<< Blogu radnego Pawlaka >>

Udostępnij ten wpis!