To nie żart! Ostatnia sesja rady miejskiej przyniosła jeszcze kilka ciekawostek.
Ku zdziwieniu obecnych na sali osób, pani komendant straży miejskiej oczekiwała „zmniejszenia ilości akcji” pod tytułem: „szanuj zieleń”, „nie parkuj na dwóch miejscach” czy „sprzątaj po swoim psie”. Mówiąc krótko, jedne z podstawowych obowiązków strażników są traktowane jako „akcje”. To jednak nie wszystko. Z racji wdrożenia planu naprawczego, strażnicy raz na kwartał przygotowują raport ze swojej pracy. Chcieliby robić to rzadziej…
W sumie najlepiej będzie jeśli posłuchacie nagrania:
Da się? Pomysły związane z ograniczeniem zadań okazały się tak absurdalne, że nawet „prestiżowa” przewodnicząca Borkowska nie znalazła nic na obronę tej formacji.
Żądania skomentował także radny Fijałkowski:
Sami widzicie, że kiedy widmo likwidacji straży miejskiej (ocaliła ją wąsata koalicja) przestało zaglądać strażnikom w oczy, stracili motywację do pracy.
Tymczasem pod koniec kwietnia, czytelnik wąsatego bloga spotkał strażników… na zakupach w Markecie przy ul. Polnej 🙂 (Zdjęcia poniżej) Co prawda, pani komendant nerwowo tłumaczyła się, że przyjechali zakupić nagrody na jakiś konkurs…
Chyba musiałbym nazywać się Kuczyński, żeby uwierzyć, że nie mógł tego zrobić ktoś inny.
W sumie to bardzo ciekawe, że w urzędzie miejskim (który zatrudnia osobę odpowiedzialną za promocję), strażnicy miejscy zajmują się takimi czynnościami… Czy Kosiarski panuje nad tym bajzlem, czy może zaczął się już pakować i wszystko mu jedno?
Jak sądzicie? Ile czasu i pieniędzy musi jeszcze upłynąć, żeby wąsata władza podjęła decyzję o likwidacji straży miejskiej w Łęcznej?
Jeśli wyborcy mają władze w d***e, to władza wyborcami się g***o przejmuje.
Nie tylko strażnicy w godzinach pracy robią zakupy (tzn kupują nagrody na konkurs 🙂 Bardzo wiele osób pracujących w urzędzie można spotkać w godzinach pracy w sporych odległościach od miejsca pracy, w sklepach (nie mówię to o spożywczym i zakupach na śniadanie) gdzie mocno skupione nad wyborem nagród często nawet konsultują telefonicznie z mężem czy żoną 🙂 Może zróbmy akcję „Złap urzędnika poza pracą” 🙂
Wystarczy zobaczyć jak parkują na Rynku III w poprzek na dwóch miejscach nikt tego nie ogarnia a oni od tego ponoć są
Milion milionów dolarów Zimbabwe
Dajcie im awanse, bo jak widzimy robić „ni ma komu” 😉