Dzisiaj kolejna odsłona odpowiedzi urzędu miejskiego w Łęcznej na pytania gdańskiego blogera. Jeden z wniosków o udostępnienie informacji publicznej dotyczył delegacji (podróży służbowych) opłacanych z budżetu naszego miasta. Bloger pytał o koszty związane z eksploatacją pojazdów służbowych UM, kosztów paliwa, delegacji oraz celu każdej podróży. Zapytanie obejmowało okres trzech miesięcy (sierpień, wrzesień, październik 2013).
Koszty obsługi obu służbowych pojazdów miasta w okresie objętym zapytaniem (3 miesiące) wynosiły ok. 7000 PLN.
W części pisma dotyczącej destynacji wyjazdów służbowych mamy sporo punktów. Oprócz oczywistych kierunków jak Lublin czy Hajduhadhaz na Węgrzech (miasto partnerskie), znajdują się także Krasne i Bukowina Tatrzańska(strażnicy miejscy)…
Bardzo chciałbym wierzyć, że urzędnicy jechali w te miejsca w celu doszlifowania swoich umiejętności.
Czy coś ciekawego pojawiło się jeszcze w tej odpowiedzi? Musicie ocenić sami. Poniżej zamieszczam jej skan.
Zaznaczę tylko, że to z pewnością nie koniec pytań o wyjazdy służbowe pracowników UM.
Pan Burmistrz jest rozliczany ze swojej 3krotnej kadencji. Może zechciałby się dać rozliczyć i powiedzieć : TAK ,oszukiwałem was przez wszystkie lata sprawowania prze zemnie władzy . PRZEPRASZAM.
A może tak urząd zechce w komentarzu wyjaśnić cel wyjazdów we wskazane miejsca? Macie szanse. Czekamy.
Wyjazdy na Krasne, czyż nie po „Kiełbasę Wyborczą”
Ostatnio widziałem taką ładną parę dni temu u Bartola na blogu – czy to nie ta ze zdjęcia?
W drodze reklamy polecam wyroby wędliniarskie z masarni u Piotra właśnie z Krasnego.
Są super np na „zakładowe bankiety integracyjne”, wesela z wiejskim stołem, komunie oraz inne uroczystości.
Jak widzicie wszyscy jeżdżą na to Krasne, a nikt nie mówi po co.
Spróbujcie i WY – posmakujcie tej kiełbasy z Krasnego