Hipokryzja z łęczyńskiego ratusza

Wąsaty mail przyniósł dziś ze sobą treść ostatniego wpisu z bloga radnego powiatowego Grzegorza Kuczyńskiego. Otóż urzędnik, którego większość z Was kojarzy pewnie ze sprawy zatrudnienia jego żony w łęczyńskim MOPS, szukania haków na radnych opozycji lub z donosem do prokuratury, postanowił znaleźć sitwę w naszym mieście! Nie przewidzieliście się.
Człowiek który odpowiada za propagandowe wydawnictwo urzędu miejskiego w Łęcznej (Biuletyn Informacyjny), będzie teraz tropił niedoskonałości władzy. Oczywiście nie na swoim podwórku (pewnie mu nie wolno), a w starostwie powiatowym, gdzie od pewnego czasu stara się kreować na jedynego sprawiedliwego, a w dodatku z klasą.

W czym rzecz? Kuczyński dopatrzył się, że starostwo będzie musiało zwrócić 1,2 mln zł nieprawidłowo naliczonej subwencji oświatowej. Oczywiście nie zamierzam starosty bronić, kwota jest dość pokaźna. Jednak radny na swoim blogu(zaczął go prowadzić dopiero w tym roku) nie zająknął się ani słowem, że jego szef ma na swoim koncie również podobne zwroty. I to nie tylko subwencji!
Na sesji w kwietniu 2013 roku radni miejscy dowiedzieli się, że gmina musi zwrócić ponad 70 000 złotych(Link) nieprawidłowo naliczonej subwencji. To nie wszystko! Do tego dochodzi jeszcze kilkaset tysięcy złotych odszkodowań wypłaconych spadkobiercom nieruchomości, które wbrew przepisom ustawy o gospodarce nieruchomościami sprzedał łęczyński ratusz. Himalaje hipokryzji? To tylko dwa przykłady znalezione „na szybko” i nie jestem przekonany, że to wszystko.

Swoją drogą jeśli radny chciałby sitwę w starostwie usunąć, to pojawia się pytanie, czy jest ktoś, kto miałby ją zastąpić? Czyżby sitwa z Placu Kościuszki? 😉

Cztery lata temu w materiałach promocyjnych radny pisał o sobie „młody energiczny, nieskażony miejscowymi układami”. Ciekawe, co napisze w ulotce wyborczej w tym roku? Bo w to, że wystartuje w wyborach, nikt już chyba nie wątpi.

Może „Kuczyński, człowiek z klasą”… 😉

Udostępnij ten wpis!

5 przemyślenia na temat „Hipokryzja z łęczyńskiego ratusza

  1. Jak w ogóle może być radnym powiatowym i nie wiedzieć co się dzieje?! To jakaś paranoja!

  2. I to jest ten oto jegomość nieskażony układem?
    Kiedyś widziałem go na ulicy – bardzo się rozglądał jakby myślał, że wszyscy patrzą w jego kierunku – może peruczkę czas w końcu wywlec.
    Wstyd, że jest radnym u nas na powiecie.
    Pewnie zaczął swoją kampanię wyborczą i dlatego opluwa Starostwo Powiatowe.
    Gdzie byłeś człowieku wcześniej – za Wieprzem?
    Nie widziałeś co się dzieje, czy ktoś odwracając uwagę od siebie kazał ci teraz coś napisać?

  3. Dla mnie niesamowite jest to jak dwie wielkie instytucje publiczne, które powinny nieprzerwanie współpracować ze sobą, bo gmina wchodzi w skład powiatu nie wiedzą o takich rzeczach?! I mówi o tym osoba na forum, która powinna zajmować się promocją miasta i tym co tam jeszcze musi a nie węszeniem i szukaniem sensacji na własną korzyść.

    1. Węszenie -też mi to przyszło do głowy. Czytałem jak szukał haków na żony radnych. Żałosne. Teraz widzi coś w powiecie, ok dobrze że widzi ale w mieście były podobne sytuacje i czemu wtedy nie widział? A no dlatego że jest zależny od burmistrza i jego żona też. Miejsce pracy wyłączą krytykę jak widać. Niezależność panie kuczyński niezależność to coś co powoduje że nie wchodzi się w układ a potem się udaje że układ jest obok a nie u siebie. Szuka pan układu proszę zajrzeć do szefa.

  4. Nie może być wiarygodny ktoś, kto nie widzi układu pod nosem, a szuka sitwy gdzieś indziej. Przecież burmistrz nie raz już musiał coś oddawać przez urzędnicze błędy i tego pan Kuczyński nie widział? Ba pewnie nawet by bronił szefa, gdyby była potrzeba. HIPOKRYZJA. Skoro nie widzi sitwy obok siebie.

    P.S Panie Kuczyński proszę szukać sitwy w UM, wtedy może pokaże pan niezależność i wiarygodność.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.