Mariusz Fijałkowski postanowił rozszerzyć prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą. Od ponad roku jest właścicielem firmy zajmującej się produkcją, handlem oraz usługami edukacyjnymi. W ubiegły weekend otworzył swój sklep spożywczo-przemysłowy w Turowoi-Kolonii. Sklep to kolejne miejsca pracy, które stworzył w naszym powiecie.
Pewnie jesteście ciekawi jaką ma nazwę. To proste! Skoro właścicielem jest Mariusz Fijałkowski to, „u Doktora” to jedyny właściwy wybór :)))
Tymczasem właściciel zaprasza Was osobiście do swojego sklepu.
O ku%wa mać! Jakże polityczne wieści. Nazwa – sztos!
//ku..we „wypikałem”. Mi także nazwa się podoba 🙂 .Bartol//
Nazwa sklepu trafiona w dychę. Pokazuje tylko jak duży dystans do siebie i tytułów ma Fijałkowski. Mógłby oczywiście nadąć się jak balon ale jak widać to nie jest ten typ człowieka. Powodzenia w tej działalności. Niech się biznes kręci.
wszystko fajnie, szacun za inicjatywę i zmysł przedsiębiorcy, również rozwazaleem taki pomysł, życzę żeby wypalił. Jedyne co mnie trochę razi to nazwa. Oczywiście niczego nie ujmując, ale gdyby Właściciel miał tytuł magistra to jedyna sluszna nazwa byłaby „U magistra”? U Mariusza tez było by ok. Glupio mi bedzie iść do doktora bo mi smietany do zwykłej pomidorowki zabrakło.
A mi się podoba. Zresztą nazwa jak nazwa. Trzeba mieć dystans do siebie. U Mariusza, Wieśka czy Ryśka to już wszystko było. A jest z jajem 🙂
Tytuł „doktora prawa” z wyróżnioną obroną pracy zdobyć na najlepszej polskiej uczelni jaką jest Uniwersytet Jagieloński nie jest prostą rzeczą. Trzeba mocno życiowo się poświęcić, więc Pan Mariusz będzie zapewne miał się czym w życiu pochwalić. Brawo dla niego.
Chciał się Pan pochwalić tytułem to się pochwalił, ale czy zrobił to adekwatnie do tego swojego prestiżowego osiągnięcia? Moim zdaniem nie. Słabo to niestety wyszło. Mam wyobrażenie jak pod tym szyldem dzień w dzień kilkukrotnie będzie odtrąbiony hejnał. A mi to jakoś nie gra. Dla mnie mój tytuł to moja wiedza, którą przekazuję dalej i żeby nie stracić do swojego zdobytego tytułu szacunku, żeby miał on ciągle dużą wartość używam go tylko do tych celów dla których został nadany. Tak to ja postrzegam, to jest moje zdanie.
Jestem przekonany, że będą takie osoby, które nie zrozumieją tego przekazu i nazwy. No ale cóż zrobić.
I o żadne chwalenie się nie chodziło 🙂
Ubiega się Pan o stanowisko Burmistrza Miasta Łęczna, a miejsca pracy tworzy w sąsiedniej gminie, ciekawe skąd i czy z dotacji z PUP są czy będą zatrudnione osoby. Tłumaczenie, że działka była to takie samo tłumaczenie, jakby go nie było bo w Łęcznej można np. wynająć lokal na tego typu działalność gospodarczą. Swego czasu pisaliście,że Kosiarski zrobił sobie chodnik czy wodociąg, ale na terenie Gminy Łęczna, a Pan otwiera sklep na terenie innej gminy.
Proszę o odpowieź na kilka pytań:
1.Czy na pewno będzie Pan mieszkał w Łęcznej, czy tylko przebywał w niej?
2. Obnosi się Pan z doktoratem. Czy w przypadku wygrania wyborów będzie jednym ze składników Pana Wynagrodzenia dodatek z tego tytułu?
3. Skoro Rada Gminy ustala wynagrodzenie Burmistrza to proszę o wskazanie konkretnie jakie zostanie zaproponowane przez klub Lepszej Łęcznej dla Pana bez wskazywania rozpiętości wynikających z konkretnego rozporządzenia i pisania, że niższe czy takie samo jak obecnego włodarza.
4. Jakie inwestycje planuje Pan w sołectwach poza Łęczna? Konkretnie jakie w jakich miejscowościach, kto będzie ich odbiorcą szczególnym?
5. Czy popiera Pan czy nie pomysł wydzielenia gminy Wiejskiej Łęczna? Dlaczego?
Mimo, że już o tym pisałem, powtórzę. Sklep otworzyłem w miejscu w którym od lat posiadałem działkę. Nie muszę zatem ponosić dodatkowych kosztów jak choćby koszt wynajmu. Mało tego, uważam to miejsce za atrakcyjne dla tego typu działalności.
Przy zatrudnianiu pracowników nie korzystałem z żadnych dotacji.
Kosiarski nie wybudował sobie chodnika, ani wodociągu. Wybudowali go mieszkańcy ze swoich podatków. I to jest ta subtelna różnica. Kosiarski nie wydał na to ani złotówki.
1. Od ponad 30 lat mieszkam w Łęcznej (na os. Bobrowniki) i nie planuję tego zmieniać.
2. Tytuł doktorski nie ma żadnego znaczenia przy ustalaniu wynagrodzenia. Składniki wynagrodzenia regulują przepisy prawa.
3. Jeśli Lepsza Łęczna uzyska większość (czego oczywiście bardzo sobie życzę) to będziemy mogli rozmawiać o propozycjach. Na tą chwilę mogę powiedzieć, że w moim wypadku pensja będzie sporo niższa od pensji obecnego włodarza.
4. Nie będzie żadnych szczególnych odbiorców inwestycji! Wszyscy mieszkańcy są równi. Czasy równych i równiejszych skończą się w Łęcznej z końcem kadencji Kosiarskiego. Planujemy utwardzać drogi, remontować obecnie zniszczone drogi asfaltowe, budować oświetlenie przy tych drogach. Planujemy także budowę wodociągów oraz kanalizacji.
5. Nie słyszałem o takim pomyśle. Nie wydaję mi się, żeby ratusz rozważał obecnie taką zmianę. Jest to niekorzystne dla Gminy Łęczna jako całości.
Mały błąd Turowola Kolonia a nie Kolonia Turowola. W sumie to nie taki mały bo to wychodzi na zupełnie inną miejscowość.
Tak, dzięki za zwrócenie uwagi. Poprawione!
W filmiku jeszcze poprawcie nazwę miejscowości;) Pan doktor posiada od lat działkę w tym miejscu i po latach dowiaduje się o poprawnej nazwie miejscowości. Także tak…. Ale gdyby to ktoś inny tak się pomylił to już pewnie chwalilibyście się linkami z wiocha.pl
Sami mieszkańcy używają obu nazw wymiennie lecz prawidłową jest oczywiście Turowola-Kolonia.
A dlaczego nie gmina Łęczna??:)
Ponieważ od wielu lat posiadałem akurat w tym miejscu działkę i uznałem, że jest to bardzo dobre miejsce na tego typu działalność.
Rozumiem, że działka itp. Jednak dziwnie dla mnie jest szczycenie się tym w kontekście przedstawionego niedawno programu wyborczego:” tworzenia nowych miejsc pracy W ŁĘCZNEJ ” jeżeli się samemu lokuje biznesy w sąsiedniej gminie.
To nie szczycenie się, tylko fakty. Ulokowałem sklep tam, gdzie uważam, że ma on szansę przynosić dochody. Czy to aż takie dziwne? Po za tym proszę zobaczyć jak Puchaczów dba o swoje tereny budowlane, a jak jest w Łęcznej. Jest wiele do nadrobienia.
Ok dzięki za odpowiedź to niech się kręci sprzedaż.
Panie Mariuszu a co tam można kupić?
Wszystko to, co w każdym sklepie spożywczo-przemysłowym 🙂
No i jak biedny Leszek ma na to odpowiedzieć? Może niech poprosi gospodarza, to mu może jakiegoś sługusa do mopsu zatrudni.
Co do czego?? Przecież to nadal miejsca pracy w gminie puchaczów, w której takich miejsce nie brakuje. Plus byłby gdyby to była gmina Łęczna.
Tak tak to otwórz Ty sklep w gminie Łęczna. Zobaczymy czy ci się opłaci. Ale to nieważne nie? Lepiej być urzędnikiem, nie mieć kompetencji, być sterowanym z tylnego siedzenia i brać za to kasę.
Brawo Mariusz za to, że jesteś niezależnym przedsiębiorcą.