Niestety w tym wypadku nie chodzi o Łęczną. Rzecz dzieje się w ponad dwudziestotysięcznej gminie Brzeszcze w Małopolsce. Okazuje się, że mieszkańcy gminy mają dość braku działań zmierzających do obniżenia ceny wody w mieście i zaniechania rozbudowy kanalizacji. Krytykują władze za brak dbałości o infrastrukturę drogową, zapaść kulturalną i niedofinansowanie sportu, a także doprowadzenie do degradacji obiektów sportowych. 6 października zdecydują o odwołaniu burmistrza i rady gminy.
Czy ten przykład i postulaty coś Wam przypominają? Tak, zgadza się, mamy identyczną sytuację w Łęcznej. Nie chodzi mi tutaj o przeniesienie pomysłu na grunt naszego miasta (do wyborów został zaledwie rok), a o sam czysty przekaz dla przyszłych władz. (Obecnych już raczej nie zobaczymy po najbliższych wyborach). To społeczeństwo Was wybiera i Waszym psim obowiązkiem jest praca dla właśnie tego społeczeństwa. Nigdy przeciwko. Możemy się tylko domyślać, że mieszkańcy polskich miast, będą coraz częściej korzystali z funkcji „sprawdzam” w odniesieniu do władzy.