Czwartkowym popołudniem bardzo ważny apel od czytelniczki wąsatego bloga.
W nocy z 18 na 19 lutego 2015 z bloku przy ulicy Armii Krajowej 13 ukradziono wózek dziecięcy Camarello Sevilla w kolorze brązowym. Zdjęcie wózka zamieszczam poniżej. Gdyby ktoś z Was go widział, lub wiedział, co się z nim dzieje, bardzo proszę o kontakt telefoniczny: 667695802 lub 785386353.
Jak można przypuszczać, wózek mógł być wynoszony z klatki. Ciekawe co na to „nowoczesny” łęczyński monitoring? Może straż miejska przestanie szukać taniej sensacji w workach na śmieci i zajmie się pomocą mieszkańcom. Panie i panowie strażnicy, macie doskonałą okazję do udowodnienia swojej skuteczności i przydatności. Chciałbym (inni czytelnicy pewnie też) abyście tą szansę wykorzystali.
Półroczny brzdąc czeka na zwrot swojej limuzyny!
Czytelników wąsatego bloga proszę o klikanie niebieskiego przycisku LUBIĘ TO!, widocznego pod tym zdaniem. W ten sposób informacja o kradzieży trafi do jeszcze większej liczby odbiorców.
Łęczna to stan umysłu…
Niestety wejścia do klatki przy tym bloku nie obejmuje kamera. Strażnicy co najwyżej to mogą jeździć swoją czerwoną limuzyną i czekać aż rozwiażą ich formacje 😀
Szczyt chamstwa, żeby ukraść niewinnemu dziecku wózek!!! Patologia w Łęcznej ciąg dalszy.
na straży miejskiej byliśmy podaliśmy zakres godzin w których możliwa była kradzież ale niestety na za wiele nie liczę bo raz że kamera jest dwa bloki dalej i jeden z nich zasłania nasz a dwa było to nocą między 23 a 6
Jak wiadomo łęczyński monitoring nie jest obsługiwany w nocy. Wymówki o zasłaniającym bloku mają za zadanie przygotować zgłaszającego na informację… o braku informacji. Przerabialiśmy to już przy okazji skradzionych rowerów na os. Samsonowicza. Mimo wszystko mam nadzieje, że zguba się odnajdzie. Powodzenia! 😉
oczywiście monitoring nic nie wykazał ale niestety brano tylko pod uwagę że ktoś go wyniósł i sobie z nim poszedł (najpewniej w okolice obrońców pokoju bo tam kamer nie ma) a przecież równie dobrze ktoś mógł podjechać autem. Tym bardziej że każdemu wygląda to na celową kradzież bo komu by się chciało jeździć po wszystkich piętrach za wózkami jak w niektórych blokach na parterze stoją
„oczywiście monitoring nic nie wykazał” – dlaczego mnie to nie dziwi. 500 000 PLN rocznie… żeby porobić szopki w przedszkolach.
Mam nadzieję, że szerokie udostępnianie informacji pomoże namierzyć „zgubę”.
Bardzo prosto – 3 minuty koncentracji u złodzieja a potem radość.
Wystarczy wprowadzić do windy i zjechać w dół i cieszyć się, że już będzie się miało piękny nowy, jak widzimy na zdjęciu wózek.
Oby ta świnia szybko się złapała i jak Bartol pisze może straż miejska w końcu okaże się przydatna dla miasta i sprawdzając monitoring ujawnią tego bezczelnego złodzieja.
No jak tak można? wózek ukraść…