Zdarzenie miało miejsce na terenie zakładu przetwórstwa owocowo-warzywnego w Milejowie. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jedna z zatrudnionych tam kobiet urodziła dziecko podczas pracy. Jak to się stało?
Otóż w pewnym momencie odeszła od taśmy produkcyjnej i długo nie wracała. Siostra kobiety, która pracowała z nią w tym samym zakładzie, postanowiła ją odnaleźć. Znalazła ją zakrwawioną w łazience jednak bez dziecka.
Pracownice zakładu znalazły noworodka w plastikowym koszu. Początkowo dziecko nie oddychało, lecz udało się uratować jego życie.
Kobietę wraz z dzieckiem przetransportowano do szpitala. Próba zabójstwa jest w tym wypadku zagrożona karą do 5 lat więzienia. Prokuratura cały czas prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Możliwe, że to jakaś choroba psychiczna może być
Teraz mówi się o tzw. Szoku poporodowym.