Nie ma możliwości, by zrobić sobie wolne od wpisów na blogu. Okazuje się, że moje wakacyjne lenistwo powoduje rozleniwienie włodarza. 🙂 Jak podaje czytelnik wąsatego bloga, ścieżka rowerowa na os. Samsonowicza ponownie zarasta krzakami i trawą. Niestety to jeszcze nie wszystko, bo jak podaje, jadąc rowerem możemy się natknąć na Barszcz Sosnowskiego (LINK).
Obok łęczyńskiego wąwozu, park miejski to od lat najbardziej zaniedbane miejsce w naszym mieście. Wakacje dobiegają końca. Pora więc sprawdzić jak pracownicy ratusza odpowiedzialni za miejską zieleń, zadbali o ten teren. Niestety, mimo wielu apeli mieszkańców, urzędnicy nie zrobili absolutnie nic, aby umożliwić
Wielu z Was z pewnością mija to miejsce codziennie. To stary, zapuszczony dom przy ulicy Chełmskiej, który jak się okazuje jest własnością gminy. Od kilku lat stan tej posesji odzwierciedla zaangażowanie urzędników w pracę na rzecz poprawy życia mieszkańców naszego miasta.
Półmetrowe pokrzywy, drzewa tarasujące przejście, czy gigantyczne nierówności. To rzeczywistość z którą codziennie muszą mierzyć się mieszkańcy osiedla Słonecznego w Łęcznej. Dzięki uprzejmości Czytelniczki wąsatego bloga, wybierzemy się dzisiaj na wirtualną przechadzkę ulicą Pasternik w pobliżu
Skoro Łęczna to miasto dzika, to i centrum powinno być prawdziwie dzikie. Ta filozofia nie jest z pewnością obca „dobremu gospodarzowi”, który postanowił zapuścić już nie tylko niewidoczne na pierwszy rzut oka peryferia czy przestrzenie skryte za blokami ale także trawniki położone w centralnej części miasta. Zdjęcia, które zobaczycie poniżej, zostały w ubiegłym tygodniu przesłane…
Było już o zarośniętych chodnikach, ścieżkach i placach zabaw. Teraz będzie nieco bardziej „sportowo”. Na wirtualną tapetę wchodzi boisko. Obiekt o którym mowa, zlokalizowany jest w centralnym punkcie Parku Miejskiego w Łęcznej. Możecie go jednak nie zauważyć, bo w oczy nie rzuca się równa jak stół murawa
Kolejny mail od czytelnika i kolejne miejsce do wysprzątania dla naszych „dzielnych i pracowitych” urzędników lub dla właściciela terenu. Jak biuletynowa wieść niesie, straż miejska w Łęcznej, to „nie tylko mandaty”. No to będzie szansa się wykazać!
