Wygląda na to, że zbliżamy się do finału sprawy „fikcyjnych” ubezpieczeń w łęczyńskim WAMEXie. Gazeta.pl napisała wczoraj o zakończeniu śledztwa oraz o tym, że Agnieszka W. przyznała się do winy.
Dla tych którzy sprawy z 2010 roku nie pamiętają, przypomnę tylko, że cały proceder polegał na tym, że pani „ubezpieczycielka” przyjmowała pieniądze za polisy OC, AC, których później nie przekazywała firmom ubezpieczeniowym. Śledczy wyliczyli, że było tego w sumie ponad 100 tys. złotych.
Agnieszka W. chce skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze dwóch i pół roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz obowiązku naprawienia szkody. Prokurator chciałby jeszcze do tego dołożyć pięcioletni zakaz prowadzenia biur ubezpieczeniowych.
Nie zdziwiłbym się, gdyby kolejnym ubezpieczycielom w tym samym miejscu, wcale nie było łatwo prowadzić podobny biznes. Czy macie jakieś „swoje”, sprawdzone agencje ubezpieczeniowe w Łęcznej?
Oferuję ubezpieczenia od następstw oszustw dokonanych przez nieuczciwych sprzedawców ubezpieczeń.
I dobrze trzeba eliminować oszustów czekam na kr%%acza ze Sanpola