Sebastian Pawlak: Feryjna porażka Centrum Kultury

Młodzież pokazała CK czerwoną kartkę. Nie było chętnych, aby spędzać ferie na zajęciach z origami, malowania martwej natury i tworzenia biżuterii. Utrzymanie instytucji kosztuje łęczyńskich podatników 902 tys. zł, czyli 126 tys. zł więcej niż przed rokiem.

Ofertę skierowaną do młodzieży przez Centrum Kultury trudno nazwać inaczej niż porażką. Rodzice poinformowali mnie, że sami pracownicy tej instytucji przyznawali, że nikt nawet nie zapytał o warsztaty. Czemu się dziwić? Młodzieży zaproponowano zajęcia z biżuterii (naszyjnik, bransoleta, kolczyki), origami, warsztaty teatralne (interpretacja tekstu, ćwiczenia dykcyjne i artykulacyjne), grafiki warsztatowej (projekt, wykonanie, odbitki na prasie graficznej), malarstwa sztalugowego (martwa natura), warsztaty DJ-skie oraz grafiki komputerowej (tworzenie i druk plakatu i zaproszenia).

Czy program opracowano na zasadzie – „jakich mamy instruktorów, takie warsztaty zorganizujemy, by nikt nie zarzucił że nic nie robimy”?

Moim zdaniem odpowiedzialność za brak ciekawej oferty spada na dyrektora Eugeniusza Misiewicza, który chyba zastosował urzędową filozofię „nie da się”.

A w Świdniku się dało i frekwencja dopisała. Młodzież tłumnie przyciągnęły choćby warsztaty filmowe. Tam uczą się kręcić filmy oraz je montować. Była też propozycja dla tych, którzy lubią nowoczesne technologie i gry z gatunku fantastyki. W niewielkim Kurowie dzieciaki bawią się w sali z bilardem i kręglami.

A teraz kilka liczb. W 2013 roku łęczyńscy podatnicy przeznaczyli na funkcjonowanie CK ponad 775 tys. zł, w tym 63,2 tys. zł na adaptację poddasza na pokoje noclegowe. W 2014 ta kwota urośnie do ponad 902 tys. zł (w tym 140 tys. zł na pokoje noclegowe oraz 125 tys. zł na zadania zlecone, w tym imprezy kulturalne, o 5 proc. wzrosło wynagrodzenie pracowników).

Mieszkańcy Łęcznej przekazali więc ponad 126 tys. zł więcej niż przed rokiem. Mogą zatem oczekiwać od dyrektora Misiewicza ciekawszych propozycji niż zajęcia przydatne w pracy chałupniczej, czyli ze składania…

Cały artykuł znajdziecie na:
<< Blogu radnego Sebastiana Pawlaka >>

Udostępnij ten wpis!

17 przemyślenia na temat „Sebastian Pawlak: Feryjna porażka Centrum Kultury

  1. Ani pomysłu pomysłów ani zaangażowania. Ich czas się kończy. A w urzędzie i tak powiedzą, że się Pawlak uwziął na biednego Misiewicza. Jak wam nie wstyd w tym CK?

  2. Szanowna Władzo Łęczyńska, może „Byśta” się wybrali na szkolenie jak to się robi w Puchaczowie?
    A może tam mieszkańców po prostu szanują?

  3. A co nam zaproponuje CK gdzie średnia wiekowa pracowników to 60 lat, czy takim to się chce angażować, tworzyć, wykazać jakąkolwiek chęć? Teraz na ciepłej posadce to aby tylko do emeryturki pociągnąć, kawki się napić, pomerdać jęzorem, papieroska zapalić i dnióweczka zleci. Nikt tam nie pamięta, że słodki czas PRL już dawno minął. Brak ludzi z zapałem, umiejętnościami, sam dowodzący tym przybytkiem jest tylko szmacianą lalką, którą ktoś pociąga za sznurki.

    1. Przykro mi, ale nie rozumiem do czego są linki, które podałeś odnośnie Puchaczowa. Tylko Zumba dotyczy GOK, a na stronie miasta nie znalazłam nawet wzmianki o jakichkolwiek feriach w GOK. W CK w Łęcznej też możesz na Zumbe wpaść jak chcesz. Wy tylko narzekać potraficie, wiecznie niezadowolone miasto, nic dziwnego, że nic dla Was nie organizują, bo choćby i zacząć góry przenosić i tak będziecie biadolić. Oczywiście z tyłkami na kanapie, bo z inicjatywą ruszyć nie łaska ehhh…

      1. A czym jest ten blog jeśli nie prywatną, społeczną i bardzo pożyteczną inicjatywą?

        1. Ten blog? Hmm, jak dla mnie jest on okropną propagandą… Nie jesteście w niczym lepsi od władz… potraficie tylko tyłki obrabiać, wytykać błędy, a siebie chwalić. Nawet jak urzędasy coś zrobią i tak ich obsmarujecie, choćby to była świetna inicjatywa, to i tak coś znajdziecie. A to za drogo, a to niepotrzebne. Robicie ludziom wodę z mózgu wpychając im tylko swój punkt widzenia. Manipulacja idzie Wam świetnie, gratulacje. 🙂

          1. Czy mógłbym prosić o jeden KONKRETNY przykład tej manipulacji? Zarzut jest poważny, więc chciałbym poznać jakieś merytoryczne argumenty ZA 😉

            PS. Chętnie poznam tą „świetną inicjatywę urzędasów” o której piszesz 😉
            PS2. Witam jednego z instruktorów CK 😉

          2. I już Cię Bartol rozszyfrował. Boli was, że nic nie potraficie ludziom przedstawić, żadnej ciekawej oferty? Czasy jedynego, słusznego, wychwalającego medium jakim jest Ł24 się skończyły.

          3. Chyba każdy potrafi wyciągnąć sobie wnioski z informacji jakie uzyska? Gdyby tu były takie manipulacje to nie skończyłoby się na jednym donosie do prokuratury, a jakoś nie widziałem żeby Bartol podrabiał dokumenty, czy fabrykował zdjęcia. Wiec gdzie te manipulacje?

  4. A gdzie w ogóle były informacje dotyczące tego, że ma tam się coś dziać? Przepraszam bardzo ale ja się na nic nie natknąłem a to z jakiej racji inni mieliby dotrzeć do takich informacji? Jeśli byłaby chęć ze strony organizatorów to sam bym nawet za darmo mógł w ramach warsztatów podzielić się swoją wiedzą na temat podstaw produkcji muzycznej w FL Studio, obsługa prostego edytora – Audacity, wspomóc warsztaty DJ-skie oraz grafiki komputerowe. Tworzenie i druk plakatu i zaproszenia raczej nie brzmi zbyt atrakcyjnie… Lepiej już by było tworzenie fotomontaży w GIMPIE no chyba, że stać ich na Photoshopa. Z doświadczenia wiem, że takie zajęcia ciekawią młodych (miałem praktyki na Szkolnej w podstawówce 4-6). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nikt nie zapytał samych zainteresowanych czego oczekują od organizatorów.
    Można było z dwa miesiące wcześniej nagłośnić to wszystko przedstawić swoje wstępne propozycje ale nie zamykać się na pomysły odbiorców. Gdyby była taka opcja to ja sam bym się zgłosił jako pomysłodawca.

  5. Bo w Świdniku pracują cały czas a w Łęcznej priorytetem jest plener międzynarodowy hotel i samozadowolenie instruktorów i tak im płacą czy są chętni czy nie 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.