Brak oferty miasta na ferie zimowe to już łęczyńska tradycja. Podczas gdy inne miasta prześcigają się w atrakcyjnych propozycjach w czasie zimowej przerwy od nauki, w Łęcznej największą atrakcją jest… wyjazd z Łęcznej!
Od dłuższego czasu prosiliście o publikację informacji o umowach-zleceniach, które są podpisywane przez łęczyńskie Centrum Kultury. Nie było łatwo i nie było szybko.Jeśli zastanawiasz się z kim podpisywane są takie umowy oraz ile płaci miejska instytucja, zapraszam do lektury.
Dzisiaj niestety kolejna odsłona porażek Centrum Kultury w Łęcznej. Za niecałe dwa tygodnie rozpoczynają się ferie, więc rodzice rozglądają się za ofertami dla najmłodszych. Jest duża szansa, że trafią na ofertę CK, której pierwszym punktem programu jest… wyjazd do Lublina! Tak, chcą jeszcze żebyście za to zapłacili. Ile?
Miała być nowa jakość, jest tylko jakoś. Jak się okazuje, w połowie listopada dyrektor Centrum Kultury w Łęcznej zorganizowała imprezę zamkniętą dla wybranych, za którą zapłacili podatnicy. Czy to jeszcze instytucja publiczna czy już prywatny folwark nowej dyrektor? – pytają oburzeni mieszkańcy.
Nie było zaskoczenia, stało się tak, jak niektórzy przewidywali. Zgodnie z informacją, która pojawiła się na blogu już 25 października 2021 (LINK), konkurs na stanowisko dyrektora łęczyńskiego centrum kultury wygrała Aleksandra Murat – Bochen, która pracowała dotychczas w CK jako instruktor tańca.
Ponad miesiąc temu pisałem o głównej księgowej centrum kultury, która niespodziewanie wygrała konkurs na stanowisko głównej księgowej w ZOSiPie(LINK). Jeśli myślicie, że chodziło o zmianę miejsca pracy, to jesteście w sporym błędzie. Otóż jak się okazało Pani księgowa pracuje obecnie w obu instytucjach. Zarówno w centrum kultury, jak i w ZOSiPie. Można?
Jak już pewnie wiecie, po dwóch dniach od dowołania, Eugeniusz Misiewicz powrócił na swoje stanowisko z pensją 6 680 PLN brutto. Tymczasem 19 października wystartował konkurs na stołek dyrektora CK. Z opisu wynika, że poszukiwany wcale nie jest manager, który umie pozyskać środki w inny sposób niż wysyłając prośbę do ratusza. Wystarczy „swojak”.
Kolejny, bardzo ciekawy transfer w instytucjach zależnych od Leszka Włodarskiego. Z informacji na stronie Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Łęcznej(LINK) wynika, że konkurs na stanowisko głównej księgowej wygrała pani Edyta Kasprzak. Dotychczasowa główna księgowa centrum kultury w Łęcznej. Ten fakt jest ciekawy jeszcze z jednego powodu. Z jakiego?
Wygląda na to, że przed nami powtórka z sytuacji, która miała miejsce kilka lat temu. Dotyczyła prezesa PGKiM (LINK), który odszedł na emeryturę, na zaledwie kilkadziesiąt godzin, przyjął ok. 60 000 PLN odprawy i… wrócił na stanowisko 🙂Na wczorajszej sesji rady miejskiej, dowiedzieliśmy się, że „skaczący Leszek” odwołał wieloletniego dyrektora CK.
Zaledwie pięć dni po ostatnim wpisie (LINK), w którym informowałem Was o tym, że łęczyńskie centrum kultury nie zorganizowało wakacyjnej propozycji dla najmłodszych, jest „przełom”. W ubiegły piątek na stronie internetowej urzędu miejskiego pojawiła się informacja, że startują „Warsztaty letnie z Centrum Kultury”. Hurra, wzięli się do pracy pomyślałem… Radość była jednak krótka i zgasła…
Wakacje w zasadzie startują! Centra kultury w miastach powiatowych a nawet na wsiach prześcigają się w wakacyjnej ofercie dla dzieciaków. Oczywiście nie w Łęcznej! Jak pewnie wiecie, mamy wieloletnią tradycję wakacji/ferii zimowych bez oferty dla najmłodszych. Zastanawiacie się czasem po co nam dyrekcja i pracownicy centrum kultury? Po co płacimy setki tysięcy złotych z miejskiego budżetu na…
A miało być tak różowo. Jeszcze przed wyborami Leszek Włodarski szumnie zapowiadał zmiany w CK. Tymczasem mamy drugi tydzień ferii zimowych i czwarty miesiąc rządów nowego włodarza, a w CK nie zmieniło się nic. Nawet dyrektor placówki pozostał na swoim stołku. Łęcznianie! – To o takie zmiany walczyliście?
Wakacje rozpoczęły się na dobre! Centra kultury w miastach powiatowych prześcigają się w wakacyjnej ofercie dla dzieciaków. Oczywiście nie w Łęcznej! Jak pewnie wiecie, mamy tutaj wieloletnią tradycję wakacji/ferii zimowych bez oferty dla najmłodszych. Wchodząc na stronę CK, zamiast oferty wakacyjnej, atakuje nas
Ferie za pasem. Wiecie już, że Kosiarski nie pozostawił wątpliwości. Szans na lodowisko w tym roku nie ma (LINK). Warto więc sprawdzić z jaką ofertą wychodzi łęczyńskie centrum kultury. Nie uwierzycie. Są! „Fantastyczne ferie z CK”. Niestety fantastyczne tylko z nazwy…
Historia tego bloga zaczęła się właśnie od tajemniczego remontu Centrum Kultury przy ul. Obrońców Pokoju. Wtedy okazało się, że władze mają pomysł na zrobienie w CK pokoi hotelowych (do dzisiaj nie wiadomo czy i ile na nich zarobiło miasto). Powstała też fontanna, która została ufundowana przez tajemniczego sponsora, który po licznych skargach został ujawniony(LINK).
Połowa wakacji za nami. Gminne ośrodki kultury w naszym powiecie (Ludwin, Puchaczów, Cyców) przygotowały bogatą ofertę (również bezpłatnych) zajęć wakacyjnych dla dzieci. Pozwoliłem więc sobie sprawdzić, co dla najmłodszych przygotowało łęczyńskie centrum kultury (ck.leczna.pl). Zaskoczenia nie było, nie znalazłem żadnej oferty wakacyjnych zajęć.
Instruktorka przeprasza za publiczne wyczytywanie nazwisk dzieci, których rodzice nie zapłacili za zajęcia w Centrum Kultury. A burmistrz Kosiarski zamiast sprawę wyjaśnić twierdzi, że… nic takiego nie miało miejsca.
W związku z informacjami o wydarzeniach (TUTAJ), do których miało dojść 24.06. w siedzibie Centrum Kultury podczas uroczystości podsumowującej zajęcia taneczne, złożyłem interpelację proszącą o wyjaśnienie tego zajścia. Jak przekazują uczestnicy tej uroczystości doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji.
Takiej treści telefon otrzymałem środowego(24.06) wieczora od zdenerwowanych rodziców. Po tym co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy rezygnujemy ze wszystkich zajęć w łęczyńskim CK, w których uczestniczyły nasze dzieci – mówili rodzice. Do rzeczy! W ubiegłą środę w CK na ul. Obrońców Pokoju odbyło się
Za chwilę rozpoczną się ferie zimowe. W związku z tym, że feryjna oferta instytucji odpowiedzialnych za kulturę w naszym mieście jest praktycznie żadna (ale tradycyjnie trzeba za nią zapłacić), radni Lepszej Łęcznej zapytali burmistrza czy w tym roku dzieciaki mogą liczyć na lodowisko.
