Sebastian Pawlak: O Centrum Kultury tylko dobrze, albo wcale?

Dyrektor CK w swoim publicznym emocjonalnym wystąpieniu w czasie sesji niemal zarzucił mi prowadzenie kampanii zmierzającej do zniszczenia jego instytucji. Zastanawiam się teraz czy działania tej jednostki są wyłączone spod oceny mieszkańców i radnych?

Podczas ostatniej sesji zostaliśmy odsądzeni od czci i wiary przez radnych, których zabolało podanie wyników głosowań w „Informatorze”,. Pisał o tym już radny Fijałkowski (TUTAJ) i (TUTAJ). Ja odniosę się tylko do dwóch wystąpień, bo „reszta jest milczeniem”.

Głosowania są jawne i Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, jak rękę podnosi jego radny. Ktoś kto to prawo kwestionuje, ten nie rozumie na czym polega demokratyczna kontrola władzy.Wnioski budżetowe to nie żadna pułapka, ale forma realizacji prawa do kształtowania budżetu. I z tego prawa skorzystało kilku innych radnych, którzy nie wstydzą się teraz spojrzeć wyborcom w oczy…

1/ Dyrektor CK w Łęcznej czytając z kartki emocjonalny tekst odniósł się do mojego blogowego wpisu na temat braku oferty dla młodzieży podczas ferii (TUTAJ). Zarzucił mi bezpardonowy atak oraz niszczenie wizerunku instytucji. Ustalmy jedno: dyrektor Eugeniusz Misiewicz (pensja z kieszeni podatników) może oceniać moje działania jako radnego (dieta z kieszeni podatników), a ja (oraz każdy łęcznianin) mamy prawo oceniać działalność Centrum Kultury i dyrektora.

W swoim wystąpieniu stwierdził jednak, że jego pracownicy nie otrzymali ani złotówki podwyżki. Ja opieram się na dokumentach. W uzasadnieniu do budżetu czytamy „W 2014 roku planuje się wzrost płac dla pracowników instytucji kultury o 5 proc. z dniem 1.01.2014 r.”. Jeśli Centrum Kultury nie jest instytucją kultury, to czym jest?

Nie sądzę także, aby moje próby uzyskania informacji o koszty budowy i sponsora fontanny czy też jego nagrodzie jubileuszowej (16 tys. zł) były „przestępstwem” (TUTAJ) i (TUTAJ). W samorządowych finansach niewiele jest „świętych krów”, a każda tajemnica może budzić niezdrowe podejrzenia i emocje.

Mam nadzieję, że po zakończeniu prac poznamy wreszcie dokładne koszty adaptacji poddasza na „pokoje noclegowe dla artystów”. Póki co dodajmy następujące kwoty: 100 tys. zł darowizny, którą otrzymało CK, w 2013 roku z budżetu gminy wydaliśmy ponad 60 tys. zł, w tegorocznym przeznaczamy 140 tys. zł. Nikt do tej pory nie przedstawił danych pokazujących, że ekonomicznie inwestycja ta jest opłacalna. Ogólniki typu „przyjeżdżają artyści” i trzeba ich przenocować to za mało.

Za tymi pieniędzmi „w budynek” powinna iść także ciekawa propozycja „w budynku”. Nigdzie nie napisałem, że w ferie zajęć w CK nie było. Były – dla dzieci zorganizowano ciekawą ofertę, za co chwała pracownikom. Ale co z młodzieżą? Dyrektor Misiewicz mówi, że podawanie przykładu Kurowa to nieporozumienie. Dlaczego, skoro bilard i kręgle przyciągnęły młodzież? (…)

Na koniec zapewniam pana dyrektora Misiewicza, że ja z nim prywatnej wojny nie prowadzę. Ale jako radny reagujący na sygnały od mieszkańców i młodzieży, która w ferie nie bardzo miała gdzie się podziać, mam prawo pytać i z tego prawa będę korzystać…

2/ Napisałem o staraniach podejmowanych, aby wreszcie został zbudowany parking przy banku PKO BP i przedszkolu nr 2. To jedna z moich obietnic wyborczych i cieszę się, że w tegorocznym budżecie znalazło się na ten cel 500 tys. zł. Dlaczego więc ta inwestycja była jednym z przyczynków do krytyki mnie skoro nawet burmistrz chce ją realizować (podczas spotkania rady osiedla Samsonowicza zapowiadał przebudowę drogi z tzw. specustawy)? Przewodnicząca Krystyna Borkowska mówiła, że z terenem jest wiele nieścisłości i nie sądzi, żeby z tego powodu dało się rozpocząć inwestycję do zakończenia postępowania zwrotu nieruchomości. Powiem raz jeszcze: budżet z tym zadaniem konstruował burmistrz, a radni go przyjęli. Ja będę pilnował, aby zapis w budżecie został zrealizowany, bo parking jest potrzebny mieszkańcom osiedla.

Cały artykuł znajdziecie na:
<< Blogu radnego Sebastiana Pawlaka >>

Udostępnij ten wpis!

12 przemyślenia na temat „Sebastian Pawlak: O Centrum Kultury tylko dobrze, albo wcale?

  1. Pan dyrektor niestety nie miał szczęścia być pozytywnie zweryfikowany przez wyborców. Ciekawe dlaczego dali „czerwoną kartkę” nie powierzając zaszczytnej funkcji radnego Rady Powiatu Łęczyńskiego. Przegrał mimo, że był „jedynką”. Żal, żal….

  2. Przyjdą zmiany. Jest to nieuniknione. I redhead’owcy popłyną. Nie może być inaczej.

    1. Pewnie, że przyjdą! A te wszystkie desperackie artykuły o atakach to oznaka ostatecznej desperacji. Odrywanie od koryta jest niestety bolesne 😉

  3. nie ma co się podniecac i inwestowac w nie swoje, w Łęcznej juz był przypadek przejęcia – odzyskania nieruchomosci z kosztowną infrastrukturą – a budynek ten gdzie jest bank juz mozna kupić :)patrz : kota w worku:) numer telefonu wisi na budynku

  4. W takich instytucjach powinna być kadencyjność.
    Aby nie wrosło się w stołek.
    Popieram chłopaków w ich działaniach, bo jakby nie Oni to mieszkańcy by nic, co się dzieje w mieście nie wiedzieli.
    Czemu nasza władza nie powie – budujemy 5 czy 6 pokoi na hotel dla artystów za kwotę taką, czy taką.
    Czy jakaś tam fontanna Ktoś ją za sponsorował za tyle, czy tyle.
    Jak myślicie czego obecna władza ukrywa takie wiadomości?
    Czyżby brano przykład ze wschodnich stron świata?
    ” Siedź cicho, bo możesz jeszcze nam podpaść”
    Pociesza mnie fakt, że do wyborów już nie daleko, a „beton jest coraz starszy” i kruszeje.
    Chłopaków pozdrawiam – jesteście młodzi wykształceni, róbcie swoje, a czas pokarze, co obecna władza była warta?
    Na pewno zaczną teraz Was oczerniać – pisać gdzieś donosy, czegoś na Was szukać?
    – poczekajmy – bo za Tego „Informatora Radnych” to Wam lekko nie odpuszczą.
    Cieszy mnie to, że LLE pokazuje fakty udokumentowane i codziennie odwiedzane jest przez kilkaset osób czytających tego bloga – nawet urzędnicy nie pomijają tzw. tu dniówki.

    Ps.
    Myślę, że jak się władza zmieni, ktoś kiedyś z obecnych coś więcej opowie dlaczego tak działał i co mu proponowano w zamian.
    Ale to kwestia czasu – tylko cierpliwie poczekajmy.

  5. Ludzie przy władzy w Łęcznej nie rozumieją, że komuna się skończyła i jest kontrola obywatelska ich działań. Ale weź to wytłumacz człowiekowi siedzącemu na stołku od kilkanastu lat w wieku 60 kilku lat. Dotąd nikt mnie nie kontrolował wiec o co im chodzi teraz.

  6. Co do parkingu to p. Borkowska ma rację, stary właściciel chce „kupę kasy” odszkodowania od gminy. Rozumiem że potrzebny jest parking, ale nie można wydawać kasy na niego skoro nie wiadomo jak to się skończy z sądzie.

    1. Masz rację, ale to znaczy, że burmistrz o tym nie wie? Bo przecież do budżetu zadanie wpisał. Może wreszcie by się urząd jakoś określił, czy będzie ten parking czy go nie będzie, bo jak nie to wygląda na to, że te 500 tys w budżecie to taki „zaskórniak”. Tylko na co?

    2. Rodzi się zatem pytanie, dlaczego włodarz wpisał te koszty do budżetu? Zrobił to specjalnie? Wiedział, że nic z tego nie wyjdzie ale wpisał? Czy może kolejny już raz przewodnicząca nie została o tym poinformowana?

      1. W to nie chce mi się wierzyć, bo burmistrz i przewodnicząca posiadają służbowe komórki. Komunikacja powinna być dobra.

  7. Atak Dyrektora M podejrzewam wynika z obawy o swój stołek. Dobry manager (burmistrz) powinien postawić swoim pracownikom cele i rozliczyć z ich realizacji. Jeżeli, ktoś myśli, że dzisiaj można być dyrektorem przez zasiedzenie to się grubo myli. Nie wiem czy dobrze liczę ale 300 tys zł na CK w przeciągu 2 lat ? Pokój w jednym z Łęczyńskich Hoteli kosztuje 160 zł, co daje 1875 osobo dób (ponad 5 pełnych lat)!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.