15 lat sprawowania funkcji burmistrza to zbyt mało by nauczyć Kosiarskiego, że jego podstawowym, psim obowiązkiem jest reprezentacja interesu gminy oraz jej mieszkańców. Jak bardzo łęczyńska władza nie rozumie tego problemu, widać po treści oświadczenia” wydanego na łamach oficjalnej strony urzędu.
Czytamy w nim, że „w związku z pytaniami dotyczącymi budowy linii 400 kV Chełm – Lublin informujemy, że inwestorem są Polskie Linie Energetyczne S.A. Według informacji inwestora z właścicielami nieruchomości położonych w tzw. „pasie technologicznym” kontaktować się będą przedstawiciele wykonawcy. Gmina nie pośredniczy w tych kontaktach.”
Następnie „dobry gospodarz” odsyła zainteresowanych na stronę projektu: www.chelm-lublin.pl. Oczywiście jeszcze w zeszłym tygodniu nie przeszkadzało władzy aby burmistrz Włodarski (ten od likwidacji Zamoya) spotykał się z mieszkańcami. Być może stwierdzono, że na tej sprawie „dobry gospodarz” nie jest w stanie ugrać żadnych punktów, więc najprościej było napisać powyższą notkę na stronie urzędu.
No cóż „profesjonalizm i fachowość” w jednym palcu. Ode mnie za tą akcję też będzie palec… środkowy!
Tymczasem zainteresowani mieszkańcy informują, że konsultacje z wlascicielami dzialek na trasie linii 400kv zostaly przeniesione za 2 tygodnie. Jak tylko będzie znany konkretny termin i miejsce, natychmiast Was poinformuję.
Udostępniajcie prosze tą informację, ponieważ tylko tak jesteśmy w stanie dotrzeć do osób, które posiadają działki na trasie inwestycji lub w jej pobliżu ale o całej akcji jeszcze nic nie wiedzą. Próżno bowiem szukać informacji na temat tej budowy w jakimkolwiek innym łęczyńskim serwisie czy gazecie. Sami pewnie wiecie dlaczego…
„Gmina nie pośredniczy w tych kontaktach” ;),bo nie ma interesu, sam nasz gospodarz nic z tej sprawy nie ugra więc olewa właścicieli wytypowanych działek. Jeszcze klasyfikację z budowlanych na łąki zamieni, ażeby odszkodowania były małe.
Taki to gospodarz, ale co tam, niektórzy kochają go jak tego, jak tam mu z imienia – zarządce Korei.
Tamten ponoć też jest kochany i dobry.