Kilka miesięcy temu kluby GKS Górnik Łęczna i MGKS Gwarek złożyły wnioski o dotacje. Pod koniec października 2021 Włodarski odpisał im, że nie ma już pieniędzy.
Tymczasem radni na listopadowej sesji znaleźli pieniądze i przekazali je obu klubom. Niespodziewanie dziś na facebooku ratusza możecie zobaczyć, jak to Leszek Włodarski „cieszy się, że nadal może wspierać sport i grać z GKS Górnikiem Łęczna.”
O tym nie przeczytacie w urzędowych mediach. Dzisiaj prawdziwa historia dotacji dla dwóch łęczyńskich klubów.
Po tym jak GKS Górnik Łęczna oraz MGKS Gwarek złożyły wnioski o dotacje, otrzymały odpowiedź, że w kasie ratusza jest już pusto. Pod pismem, jak możecie zobaczyć poniżej, podpisał się dobrze znany lanser z pl. Kościuszki.
Radni jednak nie poddali się i na sesji 30 listopada, znaleźli oraz zabezpieczyli pieniądze dla obu klubów. Wniosek poparło 17 radnych, a trzech wstrzymało się od głosu. W informacji z systemu esesja możecie zobaczyć imienny wynik głosowania w tej sprawie. (Wyniki głosowania – LINK)
Jakież było zdziwienie radnych, kiedy dzisiaj na facebooku Leszka Włodarskiego pojawiła się informacja o podpisanym porozumieniu o współpracy pomiędzy łęczyńskim ratuszem, a GKS Górnik Łęczna.
Skaczący Leszek „cieszy się, że nadal może wspierać sport i grać razem z GKS Górnik Łęczna”. Oczywiście prezes w/w stowarzyszenia składa podziękowania.. burmistrzowi.
W tekście nie wspomniano ani słowem w jaki sposób klub uzyskał dotacje. Ani słowa o radnych.
Jak mawia klasyk, mądrzejsze jest o tym nie wspomnieć…
Dobra dobra, a co ze zdjętą z obrać uchwałą zwalniającą stowarzyszenie z podatku od nieruchomości ? Wsparcie miasta dla spotu / klubu który poza kopalnia Jest naszą jedyną rozpoznawalną marką w Polsce jest na marginalnym poziomie.
Ta informacja także pojawiła się na sesji. Z uwagi na brak szczegółowych danych finansowych stowarzyszenia, sprawa została odłożona na przyszły rok. Przed tym jednak zbierze się komisja finansów, na którą zostanie zaproszony prezes stowarzyszenia wraz z wszelkimi niezbędnymi dokumentami.
Leszek, tym razem też Ci nie wyszło
Na bezczela się lansuje. Myśli, że nikt nie pokaże faktów i dokumentów. Że mu nie wstyd po mieście chodzić.