Sporą burzę wśród mieszkańców Łęcznej spowodowała informacja o planach nadania imienia Krystyny Borkowskiej miejskiemu skwerowi pod kładką donikąd (za dwie bańki) (LINK). Przez kilka dni od publikacji tego newsa, nie pojawiła się nawet jedna osoba/komentarz, która(y) popiera ten pomysł. Wręcz przeciwnie, pojawiły się głosy protestu i oburzenia dla takich praktyk. Tymczasem pod opisanym wyżej pomyłem podpisało się całe 38 osób. Kto?
Podobnie jak mieszkańcom, mi także nie chce się wierzyć, że cała sprawa wypłynęła przypadkowo i nie była jakoś inspirowana „oddolnie”. W komentarzach można było przeczytać pytania „Kto poparł ten chory pomysł?”.
Znając życie, za chwilę w pseudo-mediach siedzących w kieszeni burmistrza pojawi się obrona tego pomysłu. Nie takie rzeczy już robili. Ku chwale dzierżawionych działek! 🙂
W związku z tym, że wielu z Was powątpiewało czy rzeczywiście ktokolwiek poparł ten pomysł, zdecydowałem się na publikację listy poparcia.
Jednak ze względu na zapisy ustawy o ochronie danych osobowych nie mogę (i nie chciałbym) opublikować jej w całości. Każdy ma prawo do własnego zdania i zakładam, że nikt nie był „zachęcany” groźbą do podpisania się. Poniżej zanonimizowana lista poparcia dla wniosku o nadanie imienia Krystyny Borkowskiej. Treść została pozbawiona imion lub nazwisk oraz adresów
Do pomysłu odniósł się radny dr M. Fijałkowski:
„Jest to żałosna próba odwrócenia uwagi od nieudolności i niepowodzeń Leszka Włodarskiego. Nie mam wątpliwości, że za wnioskiem stoi Teodor Kosiarski. Pomysł nie ma praktycznie żadnego poparcia społecznego. Wniosek został podpisany przez zaledwie 38 osób w tym przez urzędników i rodzinę byłego burmistrza. Jestem przekonany, że radni również będą przeciwko. Kilka komisji rady miejskiej wyraziło już swoją negatywną opinię. Wielu radnych doskonale pamięta działalność Pani Borkowskiej. Nie ma zgody dla tworzenia pomników takim osobom.”
Nic dodać, nic ująć.
Włodarski, jak będziesz chciał kolejnym razem podobnie zabłysnąć, to się brokatem posyp.
…. proponuję stworzyć listę protestu przeciw nadaniu czegokolwiek pani Borkowskiej,……. podpiszę pierwszy. Pozdrawiam
Już pisałam na Facebook , że pomysły naszych Radnych przechodzą jakie
głupie pojęcia .Jak można było zmienić ustawę by Radny nie płacił placowe
za utrzymanie stoiska warzywnego a jednocześnie zwolniono z opłat na
targowisku Pasternik teraz za sprzątanie będzie płacone z naszych podatków.
Ja uważam , że z opłat placowych powinni być zwolnieni tylko rolnicy z
naszej gminy a nie handlujący przyjezdni różnym towarem . Dlaczego Radny
ze Starej Wsi oraz Jego przyjaciele zwolnili Go z opłaty placowej .Przecież On na giełdzie kupuje warzywo i na tym zarabia .Jeszcze muszę napisać jak
się w Starej Łęcznej sprząta ulice. Ciągnik stoi koło Urzędu Gminy bez pracy jak i zatrudnieni robotnicy po 4 godzin myślę za co im płacą a ulica przed Kościołem Mari Magdaleny była grabiona tylko stare liście i śmieci
zamiast wrzucić na przyczepę to wrzucono na skarpę przy chodniku ,podobno gmina nie ma pieniędzy na paliwo do ciągnika .Radni po tym chodniku chodzą
ale brudu nie widzą .Piszę prawdę jestem w radzie Starej Łęcznej na zebraniu dużo uwag poruszałam ale Pan Radny który jest przewodniczącym ma
moje uwagi w nosie .
Ktoś Panią wprowadził w błąd. Radny handluje na prywatnej ogrodzonej działce za którą płaci czynsz dzierżawny. Nikt nigdy nie powinien pobierać od niego opłaty handlowej. Na ulicach Łęcznej handlowali jeszcze inni ludzie ale opłata była pobierana tylko od radnego. To złośliwość Leszka Włodarskiego.
Audytem zajmiemy się po świętach 😉
Też uważam, że to temat zastępczy. Bo o audycie w szkołach jakoś cicho ostatnio.