Fiołkowa, Perłowa, Tulipanowa czy Wierzbowa. To tylko niektóre z ulic w Łęcznej, które po deszczu, ze względu na wadliwy system odprowadzania wody, stały się nieprzejezdne. Jak pewnie zdążyliście zauważyć, są to ulice nowe, które budowano lub remontowano w ostatnich kilku latach. Zgadnijcie kto prowadził nadzory dla tych inwestycji? 🙂
W wypadku „nowej” Wierzbowej to nie pierwsze usterki. W zasadzie zaraz po oddaniu pojawiły się pierwsze, bardzo poważne zastrzeżenia, co do standardu wykonania ulicy. Mogliście o tym przeczytać choćby tutaj: (LINK). Jak się dzisiaj okazało, wykonanie pozostałych ulic pozostawia wiele do życzenia.
Przed wami zdjęcia z Fiołkowej Tulipanowej, Perłowej i Wierzbowej:
Pewnie chcielibyście się dowiedzieć, co się dzieje na ul. Kasztelańskiej o której pisałem całkiem niedawno (LINK)?
No cóż, mimo, że jak twierdzą mieszkańcy, prace zakończyły się w ubiegłym tygodniu, ulicy nikt nie wyrównał, ani nie utwardził. Deszcz dodał swoje i od dwóch dni mieszkańcy ul. Kasztelańskiej nie są w stanie wyjechać ze swoich nieruchomości samochodami osobowymi. „Czy do pracy mamy jeździć taksówkami i kosztami obciążać urząd miejski?” – pytają mieszkańcy Kasztelańskiej.
Chwilę po tym jak w internecie pojawiły się komentarze mieszkańców Kasztelańskiej (około 17tej) o tym, że ulica jest nieprzejezdna, na miejscu pojawiła się koparka, która… pogłębiła istniejące już koleiny 🙂 Brawo PGKiM!
To oczywiście nie koniec, bo jak przekazują mieszkańcy Bobrownik, na osiedlu zgasły wszystkie miejskie latarnie.
Co na to wszystko ratusz? Otóż całkiem niedawno ekipa Leszka Włodarskiego zamówiła gadżety, tak gadżety za ponad 12 000 PLN. Miejmy zatem nadzieję, że znajdą się wśród nich kalosze dla mieszkańców w/w ulic i okulary dla „skaczącego” Leszka.
Jak to mówią, „jaki gospodarz, takie miasto”.
PS. Jak możecie się domyślać, ta informacja nie pokaże się w łęczyńskich pseudo-mediach, dlatego przekażcie link do artykułu swoim znajomym.
Leszek kiedy skaczesz?
Panie Włodarski, bierz czepek i klapki. Jest skok do oddania.