Szczerze wątpię! Wygląda na to, że łęczyński urzędnik jest z siebie zadowolony, jeśli tylko wykona zleconą mu czynność. Najwidoczniej nikt nie zawraca sobie głowy „pierdołami” pt. jakość pracy.
Swojego czasu pisałem o tym jak koszmarnie wygląda (jedyna) ścieżka rowerowa oraz tereny wąwozu. Kilka dni później na miejscu pojawiły się miejskie służby odpowiedzialne za zieleń.
Ziemia i chwasty, które znajdowały się na ścieżce, zostały z różnym skutkiem usunięte. Nie „odeszły” jednak daleko. Zostały porzucone tuż przy krawężnikach ścieżki.
Czekam na pierwszy komentarz o treści – „Co się Pan czepiasz, przecież zrobione jest!”
To wygląda jakby spychaczem ktoś przejechał – pisze czytelniczka, która przesłała poniższe zdjęcia.
Być może to taki naturalny hamulec dla wzrostu kolejnych chwastów. Jestem przekonany, że władza znajdzie uzasadnienie dla poniższych obrazków (podobnie jak zrobiła to w wypadku wiosennego „sprzątania” ulic czy malowania mchu na betonowych koszach). Tymczasem, zobaczcie sami:
Pracownikom urzędu kolejny raz przypominam JAKOŚĆ, nie jakoś!
Rozumiem, że są wśród Was tacy, którzy po „odbębnieniu” ośmiu godzin wyjeżdżają do Ciechanek i w nosie mają to jak wygląda miasto. Pytanie jednak co robi reszta? Nie mieszkacie tu? Nie wstyd Wam patrzeć jak to miasto wygląda?
PS. Jeśli w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania, urzędnicy mają podobny problem z okiełznaniem zieleni, nie czekaj aż zrobi się „samo”. Zrób zdjęcie i wyślij je na adres redakcja@lle24.pl. Urzędas sam z siebie nie będzie się rozglądał, nie podniesie też czterech liter z fotela. Doświadczenie pokazuje, że usterki trzeba mu pokazać palcem. Więc nie zwlekaj, zrób zdjęcie, a całą resztą zajmie się tradycyjnie wąsaty blog.
…. przecież to takie Po..Łęczyńskie,…