Za kilka tygodni Rada Miejska będzie analizować tegoroczne taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków w Łęcznej, które przedstawi PGKiM. Wcześniej taryfy te będzie weryfikował burmistrz Kosiarski. Ustawodawca tak rozdzielił kompetencje w tej materii między organami gminy, że to do burmistrza należą prawne oraz faktyczne możliwości wpływania na ceny za usługi wodno – kanalizacyjne.
Dlatego podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej złożyłem w imieniu radnych opozycji interpelację w sprawie zahamowania wzrostu cen wody i ścieków. Wzywamy w niej burmistrza Kosiarskiego do podjęcia działań zmierzających do niepodwyższania cen za wodę i ścieki, a nawet do ich obniżki. Uważamy, że ceny te są wywindowane do granic możliwości, a ich dalsze podnoszenie będzie stanowić nadmierne obciążenie dla mieszkańców Łęcznej. Dwa lata temu niewiele zabrakło by podwyżkę powstrzymać, jednak radni koalicji wraz z burmistrzem zrobili co mogli, by taryfy, pomimo rażących błędów formalnych weszły w życie. W 2013 roku podwyżek udało się uniknąć.
Mamy nadzieję, że w tym roku będzie podobnie. Potrzeba do tego jedynie chęci i determinacji burmistrza Łęcznej, który ma odpowiednie możliwości by wzrost cen skutecznie zahamować. To burmistrz sprawdza czy taryfy zostały opracowane zgodnie z prawem i weryfikuje czy koszty związane ze świadczeniem tych usług nie są zawyżone. Burmistrz pełni także funkcję Zgromadzenia Wspólników spółki PGKiM. W związku z tym dysponuje szerokimi kompetencjami z zakresu kierownictwa i może bezpośrednio lub pośrednio poprzez radę nadzorczą, w której zasiadają jego przedstawiciele oddziaływać na treść przygotowywanych projektów oraz na bieżącą działalność przedsiębiorstwa.
Mamy nadzieję, że burmistrz Kosiarski stanie tym razem po stronie mieszkańców Łęcznej, którzy i tak płacą już dużo większe podatki i opłaty lokalne w porównaniu z sąsiadującymi gminami. Biorąc jednak pod uwagę komentarz burmistrza, który padł podczas sesji i który możecie Państwo posłuchać poniżej wydaje się, że arogancja tej władzy przekracza już wszelkie granice. Według mnie świadczy to tylko o tym, że dobry gospodarz po tylu latach nie rozumie jeszcze swojej roli jako burmistrza oraz potrzeb mieszkańców Łęcznej. Może dlatego, że…
<< Blogu radnego Mariusza Fijałkowskiego >>
O sprawie stawek za wodę i ścieki pisze także
<< radny Sebastian Pawlak na swoim blogu >>
A czym im zależy? Wszystko jest możliwe…
Ewidentnie Kosiarski nie rozumie na czym polega jego praca. Poziom buty i arogancji tego człowieka jest zatrważający. Pomóżmy mu odpocząć po najbliższych wyborach. Wygląda bowiem na to, że praca na rzecz miasta i mieszkańców niesamowicie męczy i przytłacza włodarza.
Przecież w tym roku wybory. Nie sądzę, aby strzelili sobie takiego „samobója”. Będą ratować „koryto”.