Dokładnie rok temu ulica Turystyczna w Lublinie została zamknięta. Remontowano wtedy torowisko dla linii kolejowej Lubartów – Lublin. Wszyscy z pewnością pamiętają, jak bardzo wydłużył się czas dojazdu z Łęcznej do Lublina. Po wykonaniu remontu, kierowcy odetchnęli z ulgą. „sielanka” nie trwała jednak długo.
Z początkiem kwietnia 2013, po wielu miesiącach przygotowań i setkach tysięcy wydanych złotówek, ruszyło połączenie kolejowe Lubartów – Lublin. O ile dla mieszkańców Lubartowa, jest to znaczne ułatwienie życia i ulga dla portfeli (cena biletu jest niższa niż w busie), o tyle dla mieszkańców Łęcznej, dojeżdżających do szkół czy do pracy w Lublinie, nie wygląda to tak różowo.
Wjazd do Lublina, od kilku lat utrudniała sygnalizacja świetlna, w Wólce Lubelskiej oraz ta na wysokości Leclerc’a. Teraz musimy do tego dołożyć, nawet kilkanaście dodatkowych minut (szczególnie w godzinach rannych i popołudniowego szczytu). Nic nie wskazuje na to aby przepustowość „wlotówki” miała się diametralnie poprawić. Wręcz przeciwnie, nadchodzą ciepłe miesiące, więc i samochodów na trasie przybędzie.
Wójt gminy Wólka zamierza przez najbliższy miesiąc obserwować ruch na Turystycznej. W razie problemów, zapowiada interwencje u marszałka. Może głos w tej sprawie, w imieniu mieszkańców swojego miasta, mógłby także zabrać sam „dobry gospodarz”…?
Alternatywą dla wjazdu do Lublina ulicą Turystyczną, pozostaje skręt w ul. Kasprowicza. Ze „skrótu” przez Pliszczyn i ul. Grodzickiego, radzę nie korzystać przy obecnej pogodzie 😉
