Nie ma możliwości, by zrobić sobie wolne od wpisów na blogu. Okazuje się, że moje wakacyjne lenistwo powoduje rozleniwienie włodarza. 🙂
Jak podaje czytelnik wąsatego bloga, ścieżka rowerowa na os. Samsonowicza ponownie zarasta krzakami i trawą. Niestety to jeszcze nie wszystko, bo jak podaje, jadąc rowerem możemy się natknąć na Barszcz Sosnowskiego (LINK). Uwaga!!! Sok wydzielany przez świeże rośliny wywołuje bolesne i poważne poparzenia.
Czy Wy także zastanawiacie się, którędy pedałuje łęczyńska straż miejska, że do dzisiaj nie dostrzegła zarośli? A może rowery zostały już po cichu „zutylizowane”? Czy ktoś z Was widział strażników podczas wakacji?
Dzięki uprzejmości czytelnika wszyscy mieszkańcy Łęcznej mogą zobaczyć jak ze swoich obowiązków wywiązują się urzędnicy ratusza odpowiedzialni za zieleń miejską. Tak, tak – co miesiąc pobierają pensję. Za co? Za to:
Przypominam, że w zeszłym roku przy okazji nikomu niepotrzebnej ścieżki (bo chodnik w tym miejscu był wystarczająco szeroki) wzdłuż ul. Wyszyńskiego, Kosiarski zapowiadał połączenie nowego odcinka ze starym przez Al. Jana Pawła oraz budowę kolejnych odcinków. Jak dobrze wiemy ani jedna, ani druga sprawa nie została załatwiona pomyślnie. Może bliżej wyborów coś się ruszy a „ciemny lud” kupi wszystko.
A teraz urzędasy, odkładacie kawę, ciastka i bierzecie się (tutaj egzotyczne słowo) do roboty! Wyobraźcie sobie, że zarasta podwórko dobrego gospodarza i nie widać już którędy dotrzeć do stajni. No nie może być! 🙂
ta ścieżka rowerowa jest tragiczna, wiecznie zarośnięte, krzaki momentami wyższe ode mnie powyżej 1,6m idąc tam z dziećmi boję się że ktoś nas napadnie nie trudno tu się ukryć. czasem musiałam z stamtąd zmykać bo bezpańskie psy chodzą a ponad to ludzie też na smyczach swoich psów nie trzymają (inie maja kagańców). powinni się za to ostro zabrać poprzycinać drzewa i te chaszcze
gdyby rosły konopie to już dawno by wycieli 🙂
PS. Bartol dawno Cie nie było. Już myślałem że na Pl Kościuszki wszystko gra.
Spokojnie, wypoczywam 🙂 Miłego weekendu!
Jak to jest barszcz zwyczajny to ja jestem biskupem. Panowie biolodzy dotknąłem tego gówna i mam rękę do łokcia poparzoną. Do tego ścieżka zarośnięta jak ch%j. Taką mamy władzę.
W takim razie jesteś biskupem, na zdjęciach na 100% jest barszcz zwyczajny.
Na zdjęciach jest barszcz zwyczajny, niegroźny chwast, krzywdy nie zrobi ale kiepsko wygląda i nie pasuje do ścieżki rowerowej.
Trochę to za liche na barszcz sosnowskiego (http://barszcz.edu.pl/tag/rosliny-podobne-do-barszczu-sosnowskiego/). Może lepiej wcześniej trochę sprawdzić/zweryfikować informację i nie siać od razu paniki.
Takie to roślinki widoczne na zdjęciach z artykułów widywałam tam mając naście lat.
Jak to nie zrobiono? Na trzecim zdjęciu jest widoczny jak byk! Tego barszczu jest tam pełno.
Szkoda, że nie zrobiono zdjęcia tego barszczu. Ale mniejsza z tym mam nadzieję, że zgłoszono te miejsce naszej bohaterskiej straży miejskiej.
Podobno wiedzą jak wygląda, poradzą sobie z odnalezieniem. Może w końcu się ruszą z urzędu.
Szanowni Państwo.
To roślina podobna do Barszczu. Zdjęcie 2 i3 ale to nie to. Możecie sparwdzić w zielnikach. To typowo Polska i nieszkodliwa roślina. Zdjęcie 1to przecież łopian i pokrzywa. 🙂 uważacie że wszędzie musi być gola ziemia i ugór herbicydowy. Jak skoimy te rośliny to do końca roku będą tam wystawać twarde patyki, a tak mamy naturalne środowisko doa drobnej fauny.