Jeszcze niedawno Grzegorz Kuczyński w „anonimowym” artykule pomawiał Lepszą Łęczną o śledzenie burmistrza i prowadzenie brudnej kampanii. Wygląda jednak na to, że mamy tu sytuację jak z powiedzenia o złodzieju, który najgłośniej krzyczy „łapać złodzieja”. Okazuje się, że córka burmistrza w dniu wczorajszym wykonywała zdjęcia pojazdu ojca kandydata Lepszej Łęcznej na burmistrza.
Ale od początku.
W związku z posiadaną kartą parkingową dla osób niepełnosprawnych, Z. Fijałkowski pozostawił samochód na tzw. „kopercie”. Niedługo potem zwrócił uwagę na kobietę, która fotografowała jego auto, a następnie odjechała czarną Hondą CRV na łęczyńskich numerach rej. Fotografowany pojechał za tym samochodem. Po przejechaniu ok. dwóch kilometrów pojazd „fotografa” zatrzymał się na byłej już posesji „dobrego gospodarza”. Wysiadła z niego bardzo zmieszana córka burmistrza. Na pytanie dlaczego wykonywała zdjęcia, odpowiedziała, że fotografowane auto jej się podoba. Po krótkiej rozmowie przyznała finalnie, że wie kim jest fotografowany i stwierdziła, że samochód jej ojca (Teodora) także miał mieć robione zdjęcia. Warto dodać, że obiektem fotografii był ponad 10-letni Opel Vectra 🙂
Wydarzenie krótko skomentował Mariusz Fijałkowski. „Dopiero ktoś wysyłał osobę która mnie nagrywała i straszyła posiadaniem kompromitujących materiałów. Teraz śledzą mojego ojca, szukając haków na rodzinę. Mam nadzieję, że otoczenie Włodarskiego i Kosiarskiego nie śledzi mojej ciężarnej żony. To byłoby przekroczenie wszelkich granic. Ale jestem świadomy, że ci ludzie są zdolni do wszystkiego, byle tylko nie stracili swojego koryta”
Ta sytuacja to najlepszy dowód na to, jak wielki strach przed utratą stołków panuje w obozie władzy. Mógłbym nawet napisać, że ci ludzie walczą teraz o życie. Jeśli plan utrzymania władzy się nie powiedzie, ich przyszłość będzie delikatnie mówiąc niepewna. W związku z tym strach pomyśleć do czego mogą się jeszcze posunąć.
PS. Teraz wystarczy czekać na anonimowe paszkwile, których autorzy jedynie za nie płacą, nie wiedząc kto je pisze 🙂 Pani Krystyno, do dzieła (LINK). W końcu „prestiż zdobywa się pracą”!
Napisałam tekst piosenki .Na melodie DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ.
Ciesz się teraz emerycie
przecież nie jest ci tak źle
już nie musisz wstać o świcie
i do pracy szybko biec
Gdy bezczynność ci się znudzi
pół etatu sobie weź
Rząd ci teraz umożliwia
by nie nudzić dzisiaj się
Więc głosujmy dziś za P.I.S.-em
bo trzynastkę wziąłeś dziś
A czternastkę też dostaniesz
Gdy wybory wygra P.I.S.
Dziś Platforma obiecuje
i jak zwykle kłamie wciąż
więc powtarza dziś za P.I.S.-em
500 plus dziś dzieciom da
Ale w tedy jak rządziła
to pieniędzy było brak
Więc kochany emerycie
pomyśl komu oddać głos
I zagłosuj więc za P.I.S.-em
Bo nasz Kraj wzbogaci się.
Ciekawe co w tym czasie robił syn ☺
Na to wychodzi,że cała rodzinka udana.Wstydż, się dziewczyno.
Wstyd
Też byłam pewna, że Milena jest ponad tym ale jak widać wszyscy są przesiąknięci. Szkoda.
No i wyszło kto tu robi brudną kampanię, a drą się najgłośniej, że to nie oni. I to kto, córka wodza. Milena, myślałem, że jesteś mądrzejsza. Kto tych ludzi wybierał?
cyrk i kompromitacja…
Ale się boją utraty koryta. Chciała znaleźć jakieś haki ale jej nie wyszło 🙂