Z końcem sierpnia informowałem Was, że łęczyński urząd miejski odmówił podania informacji o wysokości nagród wypłacanych w ostatnich latach wszystkim pracownikom ratusza(LINK). Zgodnie z obietnicą, odwołałem się od decyzji burmistrza. Tym samym ratusz został zmuszony do przekazania kompletu dokumentów dot. odmowy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Urzędnicy musieli się jednak bardzo z tym śpieszyć, bo jak pokazuje poniższe pismo, przekazane dokumenty zawierają podstawowe błędy formalne, uniemożliwiające prawidłowe rozpoznanie sprawy.
Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że urzędnicy zapomnieli o tak błahych kwestiach jak numeracja kart, czy informacji o dacie wpływu odwołania. A może zwyczajnie chodziło o zyskanie kilku dodatkowych tygodni…?
Panie Kosiarski, radzę zabrać się do stworzenia ewidencji nagród wypłaconych urzędnikom. Nawet gdyby okazało się, że trzeba będzie przejść całą ścieżkę przewidzianą prawem, aby nauczyć pana jawności, zrobię to 😉 Mam jednak nadzieję, że już na poziomie SKO podjęta przez Pana decyzja zostanie uchylona.
Dla dociekliwych załączam pełną treść odwołania ((-POBIERZ-))
Ciśnij ten pzpr. Biorą pieniądzie podatnikow, to niech powiedzą ila a nie jakieś tajemnice robią.
Z zestawieniem umów też sie Kosiarz ociągał ale zmiękła mu rura i publikuje.
Starego buraka przerobić się już nie da, a i z pola się go nawet nie zbiera.
Nie wiem, czy da się w końcu zreformować?